Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Człuchowie wilk zaatakował myśliwego schodzącego z ambony

Zbigniew Marecki
Archiwum
Do tego wydarzenia doszło w miniony wtorek między godz. 20 i 21 na łące obok wsi Sierpowa koło Czarnego w powiecie człuchowskim.

Dowiedzieliśmy się o tym od Mariana Gryszuna, prezesa Koła Łowieckiego "Żubr-Szczecinek", który wcześniej poinformował o zdarzeniu Mariana Wilczewskiego, łowczego okręgowego w Słupsku.

- Do ataku doszło, gdy polski myśliwy schodził z ambony, gdzie przyglądał się okolicznym jeleniom. W tym momencie zaatakował go wilk, który chwycił go za rękaw. Rękaw był gruby, ale wilk zrobił w nim dziury. Jednak nie zdążył skaleczyć myśliwego, bo ten się odmachnął i wilk go puścił. Potem wezwał kolegę i ten zabrał go spod ambony samochodem. Zanim odjechał, zdążył policzyć watahę, która składała się z ośmiu osobników - opowiada pan Gryszun.

Według niego myśliwy już wyjechał do Austrii, gdzie na co dzień pracuje.

- Do tej pory w internecie pojawiały się fake newsy o atakach wilków na ludzi, ale myślę, że zbliżamy się do momentu, kiedy to może się stać - mówi łowczy Wilczewski. Nie ukrywa, że do niego dociera coraz więcej sygnałów o atakach wilków na Pomorzu, w tym na terenie dawnego województwa słupskiego. Obecnie wilki są objęte w Polsce ścisłą ochroną, czyli w praktyce nie można do nich strzelać.

Zobacz także: Wilki atakują. W pobliżu Słupska zagryzły jelenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Człuchowie wilk zaatakował myśliwego schodzącego z ambony - Głos Pomorza

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza