Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Darłowie debatowano o elektrowni jądrowej. Są przeciwnicy

Rafał Nagórski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Zdecydowana większość spośród blisko stu osób obecnych na sali to przeciwnicy atomu.
Zdecydowana większość spośród blisko stu osób obecnych na sali to przeciwnicy atomu.
W Polsce nie ma prawdziwej debaty o energetyce jądrowej. Jest tylko propaganda – mówił wczoraj w Darłowie profesor Mirosław Dakowski.

Profesor był głównym gościem debaty, którą wczoraj zorganizowali przeciwnicy budowy elektrowni atomowej pod Darłowem. Jego wystąpienie, w którym wielokrotnie podkreślał, że energetyka jądrowa nie jest naszą przyszłością, ale zagrożeniem, przerywano oklaskami.

Był to najlepszy dowód na to, że zdecydowana większość spośród blisko stu osób obecnych na sali to również przeciwnicy atomu. – Może premier Tusk wybuduje elektrownię pod Warszawą. Jestem aptekarzem i wiem ile bzdur mówi się o lekach w reklamach.

Podobnie jest z propagandą atomową –mówił jeden z mieszkańców. – Największym producentem paliwa jądrowego jest Australia, a sama nie ma żadnej elektrowni jądrowej – dodawał kolejny z zabierających głos.

– Może jak wybudują u nas reaktor, to przynajmniej w mieście nocą będą świeciły się latarnie – ironizował ktoś inny z sali. Wychodzący ze spotkania mieszkańcy przekonywali, że elektrownia za miedzą będzie oznaczać upadek turystyki w powiecie sławieńskim.

Tylko jeden z naszych rozmówców powiedział, że jest zwolennikiem atomu, ale nie odzywa się głośno, bo widzi, że w sali zebrano samych przeciwników, a debata ma jednostronny przebieg. – Brakuje drugiej strony – przyznawał też obecny na sali wójt gminy Darłowo Franciszek Kupracz.

– Nie jestem fachowcem i słucham opinii. Spotkania są potrzebne, ale brakuje tu kontrargumentów – komentował nam na bieżąco słowa profesora Dakowskiego, który podkreślał, że jedyne bezpieczne miejsce dla odpadów jądrowych to wnętrze słońca.

Dlaczego na debacie w roli ekspertów zabrakło zwolenników atomu? – Zapraszaliśmy profesora Dąbrowskiego, który jest pełnomocnikiem wojewody do spraw energetyki jądrowej, ale odmówił. Miał być też burmistrz Darłowa, ale się nie zjawił. Nie było naszym zamierzeniem, by zebrać tu tylko przeciwników – mówił Bogusław Strack, szef Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Wicie, główny organizator debaty.

– Z drugiej strony do tej pory wyglądało na to, że społeczeństwo jest podzielone pół na pół. Najwyraźniej przeciwników zaczyna przybywać, ale są to coraz bardziej świadomi i coraz lepiej poinformowani przeciwnicy – podkreślał.

Czytaj też> Elektrownia atomowa w Żarnowcu pod znakiem zapytania

 

Organizatorzy debaty zapowiedzieli, że po wysłaniu listów protestacyjnych do premiera i prezydenta, będą domagać się od lokalnych samorządów, by te przyjmowały uchwały sprzeciwiające się budowie elektrowni pod Darłowem.

- Na razie nie trzeba podejmować gorączkowych działań. Do gminy żadne papiery nie wpłynęły. Wszystko to na razie plany – mówił nam wójt Kupracz.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza