Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Darłowie protestowano przeciwko podwyżce opłaty uzdrowiskowej

Rafał Nagórski [email protected] Tel. 94 347 35 99
W Darłowie protestowano przeciwko podwyżce opłaty uzdrowiskowejPlanowany od 1 stycznia 2013 wzrost stawki opłaty uzdrowiskowej był tylko jednym z argumentów
W Darłowie protestowano przeciwko podwyżce opłaty uzdrowiskowejPlanowany od 1 stycznia 2013 wzrost stawki opłaty uzdrowiskowej był tylko jednym z argumentów Radek Koleśnik
Syrena alarmowa, transparenty i głośne okrzyki - tak mieszkańcy Dąbek przywitali wczoraj wójta gminy Darłowo. Walczą o obniżenie opłaty uzdrowiskowej i większą liczbę inwestycji.

Zaczęło się już o godzinie 7 rano. Przed budynkiem Urzędu Gminy Darłowo zjawiło się blisko 200 osób - głównie mieszkańcy położonych nad morzem Dąbek i Bobolina. Protestujący byli dobrze przygotowani. Mieli flagi narodowe, była syrena alarmowa i transparenty (m.in. "Dość kłamstw i obłudy władz gminy Darłowo" oraz "Nie deptać naszej krwawicy"). Co kilkanaście minut wychodzili przed budynek, by protestować przeciwko złej ich zdaniem polityce wójta gminy Darłowo.

Główny organizator protestu Jan Górski (sołtys Dąbek i kontrkandydat wójta Franciszka Kupracza w ostatnich wyborach) z mikrofonem w ręku tłumaczył: - Opłata uzdrowiskowa ma wzrosnąć z 3 złotych do 4,20, co oznacza, że przyjedzie do nas nawet o 40 procent mniej turystów. Inni mają wspaniałą infrastrukturę, a nasze miejscowości są bardzo zaniedbane!

Planowany od 1 stycznia 2013 wzrost stawki opłaty uzdrowiskowej był tylko jednym z argumentów. - Nie bronimy tylko interesu mieszkańców wsi Dąbki, ale interesu całej gminy. Każde z sołectw jest zaniedbane. Udało się co prawda dzięki władzom wojewódzkim i powiatowym poprawić trochę drogi, ale generalnie w każdym sołectwie drepczemy w miejscu - podkreślał Jan Górski.

- Mówi się, że w ślad za opłatą klimatyczną w górę pójdą ceny za wodę i ścieki - mówił z kolei Krzysztof Płoski, mieszkaniec Bobolina. - Oświetlenie, zejścia na plażę, miejsca do spędzania wolnego czasu, imprezy sezonowe - to tylko część rzeczy, których nam brakuje.

Gdy na miejscu około 8.30 zjawił się wójt gminy Darłowo Franciszek Kupracz, nie zabrakło uszczypliwości pod jego adresem: - Brawo! Mamy 8.30, a nasz gospodarz zjawił się już w pracy - mówił Jan Górski.

- Weź jakieś tabletki uspokajające - odparł mu wójt, którego mieszkańcy pytali między innymi o to, ile pieniędzy wpływa na jego konto co miesiąc.
Wójt zaprosił protestujących do środka, by po chwili ustalić, że spotka się z mieszkańcami we wtorek o godzinie 12.

- Szanujemy to, cenimy, że jest chęć do współpracy, natomiast muszę powiedzieć, że nie ufam panu wójtowi - stwierdził stojąc przed gabinetem Franciszka Kupracza Jan Górski. - Jeśli we wtorek na spotkaniu będą takie "podśmiechujki" ze strony wójta jak na czwartkowym zebraniu wiejskim, to ja przerwę rozmowy i spotkamy się na kolejnym proteście w najbliższy poniedziałek - dodał sołtys Dąbek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza