Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Duninowie walczą z mechanikiem

Zbigniew Marecki [email protected]
Samochody czekające na naprawę niszczą trawniki obok bloku. Denerwuje to sąsiadów popołudniowego mechanika
Samochody czekające na naprawę niszczą trawniki obok bloku. Denerwuje to sąsiadów popołudniowego mechanika Internauta
Tego już nie można wytrzymać. Tu ciągle jeżdżą samochody i słychać walące młotki - skarżą się mieszkańcy bloku 48. Mieszkańcom w Duninowie 48 coraz bardziej przeszkadza to, że jeden z sąsiadów z miesiąca na miesiąc rozwija swoją działalność, jako mechanik samochodowy.

- W pobliżu naszego domu kierowcy ustawiają samochody, które przyprowadzają do naprawy. Stawiają je na trawnikach, które są uszkadzane. Sporo samochodów stoi także na podwórzu, a sąsiad prawie codziennie, po południu je reperuje. Wtedy słychać liczne odgłosy, które docierają z jego warsztatu. Mieliśmy nadzieję, że w końcu przeniesie ten swój interes w inne miejsce, gdzie nikomu nie będzie to przeszkadzało. Niestety, na to się nie zanosi - mówią mieszkańcy Duninowa (personalia do wiadomości redakcji), którzy w tej sprawie pojawili się w redakcji „Głosu Pomorza“.

Mieszkańcy zapewniają, że nie chcą sąsiadowi wyrządzić żadnej szkody, ale proszą go o to, aby swoją działalność przeniósł w inne miejsce. - Mamy nadzieję, że jak o tym napiszecie, to weźmie to sobie do serca - dodają mieszkańcy bloku. Wczoraj skontaktowaliśmy się z ich sąsiadem, który naprawia auta.

- W pewnym momencie pokłóciliśmy się z sąsiadami. Od tego czasu nie podoba im się to, co robię. Ja jednak uważam, że jestem współwłaścicielem jednej czwartej podwórka, więc mogę korzystać z niego tak samo jak i inni sąsiedzi - mówi. I zapowiada, że w dalszym ciągu będzie prowadził swoją działalność w obecnym miejscu.

- Po raz pierwszy słyszę o tej sprawie. Do tej pory nikt się do mnie z nią nie zgłaszał. Jeśli mieszkańcy bloku nr 48 w Duninowie chcą, abym się nią formalnie zajął, to proszę ich o kontakt ze mną - mówi Robert Krzos, komendant Straży Gminnej w Gminie Ustka, na której terenie leży Duninowo. Według komendanta Krzosa mieszkańcy gminy z podobnymi sprawami docierają do niego.

- Załatwiamy je w różny sposób. Wszystko zależy do okoliczności. Dlatego muszę dokładnie dowiedzieć się, na jakich zasadach prawnych funkcjonuje wspólnota mieszkaniowa, o której mowa - dodaje komendant Krzos. Oczywiście zawsze można jeszcze bardziej zaognić narastający konflikt, ale może lepiej będzie, gdy strony jednak spróbują się porozumieć i ustalić warunki nieuciążliwego współżycia.

Przeczytaj także:

 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza