Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ekstraklasie kobiet Słupia Słupsk podejmuje AZS AWF W-wę

Krzysztof Niekrasz
Natalia Brzezińska w trakcie treningu Słupi.
Natalia Brzezińska w trakcie treningu Słupi. Fot. Kamil Nagórek
Dzisiaj Słupia Słupsk zagra w kolejnym meczu w ekstraklasie z AZS AWf Warszawa, ostatnim zespołem w lidze. Musi wygrać, chociaż ostatnie choroby i kontuzje zawodniczek wcale nie pomagały w przygotowaniach.

Dzisiaj (18 lutego) o godz. 18 słupska drużyna gościć będzie AZS AWF Warszawa. Ze względu na wyższą pozycję w tabeli Słupia jest uważana za faworyta.

Gospodynie mają na koncie 6 punktów. Z tym dorobkiem zajmują jedenastą lokatę. W sezonie 2008/2009 akademiczki nie zdobyły jeszcze żadnego punktu i zdecydowanie plasują się na ostatnim, czyli dwunastym miejscu.

W pierwszym meczu rozegranym w Warszawie AZS AWF uległ słupskiej ekipie 19:33 (11:16). Wtedy w stolicy najskuteczniejszą zawodniczką Słupi była Anita Unijat. Ta najbardziej doświadczona rozgrywająca zdobyła 11 goli. Jednak nie najlepsze meldunki docierają z ekipy ze Słupska. Ostatnio Słupia jest nękana kontuzjami i chorobami.

Z powodu grypy przez tydzień nie trenowały obydwie bramkarki. Od poniedziałku wznowiła treningi tylko Iwona Łoś. Skutki kontuzji odczuwa jeszcze Anita Unijat i jej występ w tym niezwykle ważnym spotkaniu stoi pod dużym znakiem zapytania. Kłopoty zdrowotne mają: Anna Pniewska, Paulina Muchocka i Agnieszka -Łazańska-Korewo.

Wobec tej skomplikowanej sprawy z kadrą na mecz zaszła konieczność uzupełnienia składu. Pomocy udzielił Łączpol Gdynia. Właśnie z tego klubu dołączyły cztery młode zawodniczki - juniorki, a jedna z nich jest jeszcze juniorką młodszą. Nowe nabytki Słupi to: skrzydłowe Natalia Brzezińska i Magdalena Maszota oraz rozgrywające Agata Januszewska i Paulina Wawer. Eksgdynianki zobaczymy środowym meczu.

- Nawet bez względu na kiepską sytuację zdrowotną mojego zespołu, to w tym spotkaniu interesuje mnie wyłącznie zwycięstwo. Innego rozwiązania nie biorę pod uwagę - stwierdził Adam Fedorowicz, trener Słupi Słupsk. - Nie ma co kombinować, bo trzeba grać. Muszę się zastanowić nad odpowiednią taktyką, aby była skuteczna.
W zespole z Warszawy grać będzie Barbara Kaźmierczak, która w przeszłości występowała w Słupi.

- Wszystkie zawodniczki z naszej drużyny zdają sobie sprawę z ciężaru tego spotkania. Są takie mecze, których nie można przegrać. Ten z warszawskimi akademiczkami należy do tej kategorii - tak uważa Anita Unijat, kapitan słupskiego zespołu. - Jestem trochę zmartwiona, gdyż odczuwam jeszcze skutki kontuzji, a w dodatku walczę jeszcze z grypą. O tym, czy będę mogła zagrać, to zadecyduje lekarz. Jedno jest pewne, że przynajmniej na rozgrzewkę wyjdę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza