Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gdańsku wręczono nagrody Rejsy Roku. Edward Zając wśród najodważniejszych

Fot. Kamil Nagórek
Edward Zając podczas gali w Gdańsku.
Edward Zając podczas gali w Gdańsku. Fot. Kamil Nagórek
Za samotne rejsy po Bałtyku zaledwie 6-metrowym jachtem żeglarz z Ustki, Edward Zając, został wyróżniony honorową nagrodą miesięcznika "Żagle“.

Odebrał ją w piątek w gdańskim Dworze Artusa, podczas wręczania nagród "Rejs Roku" na wielkiej gali żeglarskiej zorganizowanej przez gdański oddział TVP.

Nagrody "Rejs Roku" zaczęto przyznawać 39 lat temu, po słynnym samotnym rejsie Leonida Teligi dookoła świata. Specjalna kapituła autorytetów żeglarskich co roku przyznaje je największym śmiałkom za najciekawsze wyprawy dokonane w roku poprzedzającym. W piątek I nagrodę przyznano Tomaszowi Lewandowskiemu, który na własnoręcznie zrobionym jachcie razem ze swoim psem opłynął świat pod wiatr.

Drugą nagrodę przyznano szczecinianinowi Henrykowi Widerze. Blisko 80-letni, emerytowany koncertmistrz opery i operetki przez dwa lata opływał samotnie Europę, m.in. rosyjskimi rzekami, zmagając się nie tylko z prądem, lecz także z tamtejszą biurokracją.

Honorową nagrodę Polskiego Związku Żeglarskiego otrzymała natomiast załoga promu "Scandinavia" kołobrzeskiej Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Za to, że trzykrotnie ratowała jachty znajdujące się w niebezpieczeństwie.

Akcent ustecki gali to laur przyznany przez redakcję "Żagli" Edwardowi Zającowi. W lipcu 2008 roku ustanowił on w samotnej żegludze rekord prędkości małych jachtów na trasie Świnoujście - Gdańsk. Wyczyn Zająca i wynikający z niego splendor dla Ustki docenił ustecki burmistrz Jan Olech, który osobiście zawiózł żeglarza do Gdańska i towarzyszył mu podczas gali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza