Na ostatniej konferencji prasowej przed meczem wywiązała się dyskusja na temat prowadzenia osobnych treningów dla wysokich i niskich graczy. Dla Odeda Brandweina, rozgrywającego słupszczan, taki sposób prowadzenia zajęć nie był nowością.
Zobacz także: Briefing prasowy przed meczem Startu Gdynia z Energą Czarnymi Słupsk (wideo)
- To jest dobre. Wysocy zawodnicy najczęściej pracują nad innymi rzeczami. W meczu dla przeciętnego kibica to nie jest widoczne, tego specjalnie nie widać. Na osobnych zajęciach wysocy mogą w spokoju popracować nad swoimi rzeczami. Mali za to nad innymi, nie tracąc koncentracji. Możemy szlifować pick nad roll, ruchy przy rzutach czy inne rzeczy - tłumaczy Oded.
Jednak nie spotkał się on z takimi zajęciami u Mariusa Linartasa, poprzedniego szkoleniowca Energi Czarnych.
Zobacz także: Yemi Gadri-Nicholson wystąpi w Meczu Gwiazd
- Nie. Nie rozmawiałem z trenerem, jak mają wyglądać treningi. Przychodzę i robię swoją robotę - komentuje Brandwein.
- To normalne zachowanie. To, co i jak się trenuje, to jest sprawą szkoleniowca - usmiechnął się przysłuchujący się temu Andrej Urlep.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?