Jeszcze przed upływem kadencji wycofał się z działania prezes Henryk Pelczar, który swoją rezygnację uzasadniał powodami osobistymi. Również inni członkowie zarządu podali się do dymisji. Trzeba było wybrać nowych na Walnym Zebraniu Sprawozdawczo-Wyborczym.
Kandydatów do dalszego działania nie było za wielu. Niemal z konieczności udało się ostatecznie skompletować nowy zarząd. Na jego czele stanął Ryszard Kowalski, on już zasiadł w poprzednich władzach klubu. Ponadto do składu zarządu klubu weszli jeszcze: Kazimierz Rymarczyk, Paweł Szkopiński, Mirosław Panasiuk, Edmund Raniszewski (ostatnio był kierownikiem biura), Mirosław Zawiejski i Piotr Piszko. Pierwsze posiedzenie nowych władz wyznaczono na 27 grudnia.
- Sytuacja jest bardzo trudna. Będziemy chcieli się skupić na szkoleniu młodzieży i grać wychowankami. Nie stać klubu na sprowadzenie innych graczy - mówi Piotr Piszko, były zawodnik klubu, obecnie szkoleniowiec drużyny juniorów.
Ustecki zespół seniorów ugrał zaledwie 6 punktów i z tym skromniuteńkim dorobkiem dzierży czerwoną latarnię w IV lidze. Degradacja do okręgówki jest już bardzo blisko. Nieco lepiej spisali się juniorzy starsi grający w pomorskiej lidze. W usteckim klubie szkoleniem piłkarskim objętych jest ponad 150 zawodników w grupach młodzieżowych oraz seniorów.
Wiosną Jantar musi grać przynajmniej o poprawienie wizerunku. Oprócz niepowodzeń sportowych doszły jeszcze problemy finansowe. Przez kilka lat jeden z największych biznesmenów, właściciel Morpolu i spółki Euro-Industry był dobrodziejem klubu. Jerzy Malek zapewniał mu nawet prawie 60 procent budżetu. Niestety, wycofał się z finansowania Jantara.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?