Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kaloszach po zgniłe ziemniaki

(mag)
Franciszek Samur schodzi do piwnicy tylko w kaloszach. Niestety drewno, które tu trzyma gnije.
Franciszek Samur schodzi do piwnicy tylko w kaloszach. Niestety drewno, które tu trzyma gnije. Sławomir Żabicki
Mieszkańcy kamienicy nr 55 przy ul. Marynarki Polskiej w Ustce są zrozpaczeni. Wodę w piwnicy mają już od miesiąca.

Zgniły im ziemniaki i drewno na opał. A najgorsze, że od wilgoci pojawiło się robactwo.

- Z problemem walczymy już od 20 lat. Wodę w piwnicy mamy za każdym razem, gdy jest sztorm i przybywa wody w kanale. Do administracji chodziliśmy już wielokrotnie. Bezskutecznie - mówi załamana Grażyna Porębska, mieszkanka kamienicy.

Teraz woda w piwnicy jest już od miesiąca. Bywa, że nawet na pół metra wysokości.
- To jakiś koszmar. W piwnicach wszystko pogniło - dodaje Franciszek Samur. - Drewno na opał musimy suszyć w domu na piecu, bo do niczego się nie nadaje
Mieszkańcom pogniły też ziemniaki, buraki, pływają weki. Wilgoć sprawiła, że pojawiło się robactwo.

- I niestety, pnie się do góry i włazi do mieszkań - żali się Porębska. - Straż pożarna kilkakrotnie wypompowywała wodę, ale ona wciąż się zbiera. Z prośbą o interwencję zwróciliśmy się do zarządcy -Usteckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
- Problem jest nam znany - mówi Edward Rokosz, prezes UTBS. - Prawdopodobnie jeszcze w lutym zorganizujemy spotkanie, na którym przedstawimy lokatorom dwa rozwiązania. Mam nadzieję, że dojdą do porozumienia i problem uda się rozwiązać.
W kamienicy przy ul. Marynarki Polskiej 55 jest tylko sześć mieszkań - w tym sklep, a lokatorom trudno się porozumieć. Trzy mieszkania należą do wspólnoty mieszkaniowej, a trzy są komunalne.

- I tak pani, która ma sklep, nie ma interesu, aby dokładać się do rozwiązania problemu piwnicy, bo z niej nie korzysta. Podobnie pani na piętrze, która ma gazowe ogrzewanie i nie trzyma drewna w piwnicy - dodaje Porębska. - Ich to nie obchodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza