Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kościele św. Jacka w Słupsku w niedzielę zbierano leki

Zbigniew Marecki
W kościele św. Jacka  w Słupsku w niedzielę zbierano leki.
W kościele św. Jacka w Słupsku w niedzielę zbierano leki. Krzysztof Piotrkowski
Dzisiaj w kościele św. Jacka w Słupsku można było zostawić leki, które nadają się jeszcze do użytku. Zostaną przekazane na rzecz Stowarzyszenia Lekarze Nadziei.

Przeprowadzenie tej zbiórki przed tygodniem zapowiedział ks. Jan Giriatowicz, proboszcz parafii św. Jacka w Słupsku. Wg niego medykamenty, które wierni przyniosą do świątyni, mają trafić do działającego w Krakowie Stowarzyszenia Lekarze Nadziei.

- Nasze stowarzyszenie działa już ponad dwadzieścia lat. Skupia lekarzy, personel medyczny i ludzi dobrej woli, którzy chcą pomagać bezdomnym i biednym ludziom - tłumaczy prof. Zbigniew Chłap, prezes stowarzyszenia.

Organizacja ta prowadzi przychodnię zdrowia przy ulicy Smoleńsk 4 w Krakowie, w której lekarze przyjmują bezdomnych i biednych ludzi. Natomiast przy Zarządzie Głównym Stowarzyszenia Lekarzy Nadziei funkcjonuje Apteka Darów, która przyjmuje ofiarowane jej leki.

- Przyjmujemy leki, które zgodnie z datą ważności można jeszcze podawać chorym. W naszej aptece je segregujemy i sprawdzamy, czy nie są uszkodzone. Potem mogą z nich korzystać bezdomni i i biedni, którzy są leczeni przez związanych z nami lekarzy - mówi prof. Chłap.

Jednak o zbiórce, którą zorganizował proboszcz Giriatowicz, nie słyszał.

- Może ksiądz proboszcz czytał o nas w "Źródle" albo w "Gościu Niedzielnym" - przypuszcza prof. Chłap.
Według niego zainteresowani przekazaniem leków mogą je wysyłać bezpośrednio na adres: Zarząd Główny Stowarzyszenia Lekarze Nadziei, Al. Pokoju 7, 31-548 Kraków. W przypadku potrzeby konsultacji można dzwonić pod numer tel. 12 4143005.

Jak się okazuje, polskie apteki nie zbierają leków, których nie wykorzystali pacjenci.

- Zgodnie z prawem możemy zbierać tylko leki przeterminowane - usłyszeliśmy w Aptece "Ratuszowej" w Słupsku.

Z kolei Halina Matynia, która do czerwca ub. roku kierowała działającą przy Stacji Socjalnej Joannitów w Słupsku apteką wydającą leki z darów, twierdzi, że jej funkcjonowanie nie było łatwe.

- Zgodnie z polskim prawem taka apteka nie może przyjmować leków od osób prywatnych - tłumaczy Matynia. - Prywatnie możemy się dzielić lekami najwyżej między sobą. Natomiast, gdy chcemy wstawić medykamenty z darów do apteki, to najpierw firma, która chce je przekazać, musi przedstawić ich listę. Z nią musimy się udać do Nadzoru Farmaceutycznego, która wydaje zgodę na wystawienie leków w aptece i ich rozprowadzanie. Taką zgodę uzyskamy tylko wtedy, gdy będzie znane pochodzenie leków, a termin ich ważności będzie wynosił jeszcze co najmniej pół roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza