Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Koszalinie udostępniono skałkę do wspinaczki

Joanna Krężelewska [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
W Koszalinie do dziś nie było jednak oferty dla każdego, kto chce aktywnie spędzić czas lub pracować nad kondycją przed sezonowym wyjazdem na skały w plener.
W Koszalinie do dziś nie było jednak oferty dla każdego, kto chce aktywnie spędzić czas lub pracować nad kondycją przed sezonowym wyjazdem na skały w plener.
Szukasz pomysłu na rozładowanie nadmiaru energii? Chcesz popracować nad kondycją? W Koszalinie możesz już trenować bouldering, czyli wspinaczkę.

Sztuczne skałki do wspinania stały kiedyś w centrum galerii Emka. Studenci Politechniki mogą trenować na ściankach swojej uczelni. W Koszalinie do dziś nie było jednak oferty dla każdego, kto chce aktywnie spędzić czas lub pracować nad kondycją przed sezonowym wyjazdem na skały w plener.

Z inicjatywy trzech młodych koszalinian - Pawła Sochy, Krystiana Groblicy i Wojtka Nowaka przy ul. Władysława IV 64 (wejście od zaplecza Biedronki) swoje podwoje otworzył klub dla miłośników wspinaczki. Klub, bo atmosfera panuje tu przyjacielska, a po męczącym treningu można usiąść na wielkich poduchach i posłuchać muzyki.

Co powinniśmy mieć, jeśli chcemy zacząć przygodę ze wspinaniem? - Motywację i trochę czasu - odpowiada z uśmiechem Paweł. - Na początek wystarczy tylko sportowy strój i dopasowane buty. Najlepiej tenisówki, takie jak na wuef. Zanim nie przekonamy się, że to sport dla nas, nie warto robić większych inwestycji. Na miejscu mamy worki z magnezją, zatem wystarczy mieć jedynie dobre chęci.

Obiekt treningowy wyposażony jest w czterometrowe ścianki z trasami o różnym stopniu trudności. Nie trzeba wspinać się przy asekuracji linami - na podłodze leży wielki materac. Są tu ściany pochylone, dla osób, które mają już umiejętności.

Są też łatwiejsze trasy z większymi uchwytami. Właściciele klubu zbudowali je niemal wyłącznie własnymi siłami i według własnego pomysłu. Sami wspinają się od dziesięciu lat. Swoje umiejętności sprawdzają na skałach w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, czy trasach w Niemczech, Francji.

- Zastanawialiśmy się, co robić, by poza sezonem móc trenować również w Koszalinie. Odpowiedź była jedna - zbudować ściankę - mówi Krystian.

Do klubu przychodzi już kilkunastu miłośników ekstremalnych wspinaczkowych wrażeń. Za co kochają ten sport? - Tu niemożliwe staje się możliwe. Trenujesz, chcesz zrobić daną trasę i przez miesiąc ćwiczysz, aż wreszcie ci się udaje. A apetyt rośnie w miarę jedzenia - mówi Wojtek.

- Świetnie widać przy trenowaniu trudniejszych kombinacji, swój progres. Na siłowni ćwiczysz określone partie mięśni, a tu jednocześnie trenujesz całe ciało. Pokonujesz jego bariery. I musisz cały czas myśleć o tym, co robisz - dodaje Paweł.

Trenować mogą osoby w każdym wieku, nawet dzieci. Te jednak na pierwsze zajęcia muszą przyjść z rodzicami, którzy podpiszą oświadczeni. Bezpłatna jest pomoc i porady techniczne chłopaków, którzy są operatorami ściany.

Jednorazowy wstęp (bez limitu czasu) do klubu kosztuje 10 zł, karnet miesięczny to koszt 100 złotych. Wspinać można się od poniedziałku do piątku w godz. 19-22. Klub wyposażony jest w szatnię i toalety.

Kontakt pod nr tel. 502 920 854 i 601 387 268; e-mail: [email protected] . Więcej informacji na stronie www.wspinanie.koszalin.pl.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza