Połowa domu była opuszczona od dawna. W drugiej połowie też nikogo nie było, bo rodzina prawdopodobnie wyjechała gdzieś do pracy. Strażakom udało się uratować część domu, która jeszcze niedawno była zamieszkana. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w niedzielę wyłączył z użytkowania. Wczoraj pracował tam także biegły, który ma ustalić przyczynę wybuchu ognia. Obserwatorzy uważają, że ktoś mógł tam podłożyć ogień, bo do pustostanu był bezproblemowy dostęp.
Masz informacje? Redakcja Głosu Pomorza i GP24.PL czeka na kontakt
- Przyślij je na adres [email protected]
- Wyślij za pomocą naszego Facebooka: GP24
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?