Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łebie można skakać na bungee

Natalia Kwapisz
Sylwester z Niemiec skoczył dopiero po kilkunastu minutach.
Sylwester z Niemiec skoczył dopiero po kilkunastu minutach. Fot. Łukasz Capar
Łeba. Miłośnikom ekstremalnych wrażeń podpowiadamy: od tygodnia na łebskiej plaży można skakać na bungee.

Skoki na bungee wzbudzają wiele emocji i to nie tylko wśród skaczących. Publiczność złożona z plażowiczów zdaje się być równie rozemocjonowana. Zwłaszcza gdy śmiałek stoi na krawędzi kosza, z którego chce skoczyć. Tak było i tym razem.

Sylwester Socha, turysta z Niemiec, najpierw wjechał na górę ze swoją dziewczyną. Na wysokości 50 metrów, która odpowiada wysokości 15 piętra w wieżowcu, dziewczyna zrezygnowała. Sylwester wjechał więc po raz drugi. Jednak przez kilkanaście minut nie mógł się zdecydować. To przechylał się do przodu, to znów cofał z powrotem. Składał ręce w geście modlitwy, przecząco kiwał głową, jednak wciąż nie skakał.

Niektórzy zakładali się, czy skoczy, czy zrezygnuje.
- Daję dychę, że nie skoczy - słychać było głosy w tłumie. Inni zdawali się dawać rady. - Za długo się zastanawia. To trzeba od razu skakać. Gdy śmiałek w dalszym ciągu się nie decydował, próbowano go przekonać argumentem ekonomicznym. - Dałeś stówę, to skacz. Szkoda kasy. W końcu skoczył.

- Kiedy skoczyłem, to już było dobrze, ale tam u góry było strasznie. Okropnie się bałem, że coś może się stać - wyznał Sylwester.

Chłopak przyznał, że do końca nie miał odwagi, by wyskoczyć. Umówił się z organizatorem skoków, że najpierw odliczą do trzech, a później zostanie wypchnięty. Podczas lotu przez cały czas miał zamknięte oczy. Otworzył je dopiero tuż nad ziemią.

Sylwester nie podziwiał więc widoków, ale my postanowiliśmy zobaczyć, czy łebska plaża widziana z góry jest tak oszałamiająca, jak zachwalają to organizatorzy skoków. Wjechaliśmy na górę z panem Jakubem z Bielska-Białej, który zabezpiecza skaczących ochotników. - Pracuję w powietrzu siedem godzin dziennie. Już się przyzwyczaiłem. Zresztą zawsze lubiłem sporty ekstremalne - wyznaje na 50 metrach pan Jakub. Zapytany o to, kto jest odważniejszy, bez wahania odpowiada, że kobiety.

- Przychodzi do nas wielu mężczyzn, którzy jeszcze na dole przechwalają się, że dla nich taki skok to pestka. U góry jednak zmieniają zdanie. Dodaje, że najczęściej skoków na bungee próbują osoby młode, dwudziestokilkuletnie. Technika złożenia się do skoku jest zróżnicowana.

- Jedni skaczą od razu. Inni potrzebują trochę czasu, żeby oswoić się z wysokością - mówi pan Jakub.
Żeby skoczyć, trzeba ważyć min. 40 kg. Nie ma ograniczeń wiekowych, ale osoby niepełnoletnie muszą mieć zgodę opiekuna. Skoki nie odbywają się podczas wietrznej pogody.

Cennik
Skok 100 zł za osobę, gdy ktoś zrezygnuje na górze, pieniądze nie są zwracane. Tandem (skok dwóch osób) 200 zł. Wjazd widokowy 40 zł. Dodatkowe atrakcje: zdjęcie 30 zł, koszulka 40 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza