W minionych latach jak świeże bułeczki sprzedawały się tablice rejestracyjne z imionami, kolorowe, fantazyjne peruki czy koszulki z odważnymi lub śmiesznymi napisami. W to lato turyści chętnie kupują laleczki voodoo. Ale te dostępne na mieleńskich straganach za 10 złotych nie mają nic wspólnego z czarną magią.
Każda z nich ma swoją nazwę, która odpowiada działaniu laleczki. I tak na przykład "klaun" gwarantuje dobry nastrój, a "belfer czarodziej" podpowiada, podsuwa ściągi i dostarcza wiedzy egzaminowanym, dzięki czemu każdy sprawdzian to pestka. - Wielu chyba chcę się o mocy tych laleczek przekonać, bo sprzedają się naprawdę dobrze - słyszymy w jednym z mieleńskich pawilonów handlowych.
Chętnych nie brakuje też na skarbonki smoki sprzedawane za 17 złotych. Każdy smok jest inny i ma inną nazwę, której pierwsze litery zawsze tworzą imię żeńskie lub męskie. Na skarbonce jest krótki opis cech charakterystycznych dla smoka i jego właściciela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?