Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę zagrają dla Piotrusia

Anna Piwowarska
prywatne archiwum
W niedzielę (29 czerwca) w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Ustce odbędzie się festyn charytatywny. Zebrane pieniądze zostaną przekazane na leczenie 11-letniego Piotrusia.

Piotruś do niedawna był sportowcem, dziś nie może nawet utrzymać w ręce długopisu. Z trudem chodzi do szkoły, zawsze pod opieką kogoś z rodziny, bo gdyby się przewrócił, nie dałby rady się samodzielnie podnieść. To wynik choroby - stwardnienia rozsianego, na które cierpi chłopiec. Niestety, Narodowy Fundusz Zdrowia nie przewiduje, że tak młode osoby będą chorować na stwardnienie rozsiane i nie refunduje kosztów leczenia, które obecnie wynoszą ok. 5 tys. zł miesięcznie.

Aby wspomóc rodzinę Piotrusia, w niedzielę odbędzie się II Off-roadowy Festyn Charytatywny, zorganizowany przez grupę off-roadową Ustka 4x4. Impreza rozpocznie się o godz. 10 w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Ustce i potrwa cały dzień.

Wśród zaplanowanych atrakcji organizatorzy wymieniają m.in. pokazy driftingu (kontrolowany poślizg samochodu), prezentację terenówek oraz zabytkowych motorów i motocykli, naukę pływania na kajakach dla dzieci, poduchę do skoków oraz ślizg do nauki pływania na desce. Ponadto wystąpią lokalne zespoły muzyczne, a także Patrycja Baczyńska i Ola Cybula. Na uczestników imprezy czekają również przekąski: kiełbaski z grilla, grochówka, żurek, kwaśnica i duży wybór ciast. Przewidziana jest również licytacja.

- Wylicytować można wiele ciekawych nagród. Wśród nich są m.in. kurs języka niemieckiego dla dzieci, kurs motorowodny, czy weekendowy pobyt w ośrodku wypoczynkowym. Do tego losować będziemy mniejsze nagrody, takie jak wejściówki do kina czy voucher na wizytę u fryzjera. Wygrać może każdy - mówi Edyta Salwowska, współorganizatorka festynu.

Jest to już druga edycja Off-roadowego Festiwalu Charytatywnego i, jak zapowiadają organizatorzy, tym razem uczestników czeka jeszcze więcej atrakcji. W ubiegłym roku ustczanie pomogli choremu na neurofibromatozę Kajtkowi i umożliwili mu wyjazd na badania do Niemiec. Wtedy udało się uzbierać aż 25 tys. zł.

- Oczywiście po cichu liczymy, że uda nam się powtórzyć zeszłoroczny sukces. Ale nie ważne ile uzbieramy, każdy grosz się liczy i za każdy będziemy wdzięczni - mówi Edyta Salwowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza