Przetarg na 120 radiowozów dla polskiej policji był przygotowany tak, że faworyzował Opla Insignię. Wygrała go jednak Alfa Romeo 159, ponieważ diler zdecydował się obniżyć cenę samochodów i zastosował karkołomne rozwiązanie techniczne, dzięki któremu spełnił warunki specyfikacji - czytamy na stronie gazetaprawna.pl
Funkcjonariusze jeżdżący nowymi Alfami nie kryją obaw. - Po przekroczeniu prędkości 60 km/h z kół zaczyna się dobywać metaliczny dźwięk, jakby ucierały się śruby trzymające koła. Nawet co 400 km dokręcamy felgi - przyznał dziennikowi oficer z KWP w Kielcach.
Doświadczyli tego m.in. policjanci ze stolicy, którzy patrolując ulice Warszawy w nowej Alfie wyczuli, że "coś dziwnego" działo się z przednimi kołami samochodu. Zatrzymali się w porę. Gdyby jechali dalej poodpadałyby im koła.
Winę za to zdarzenie ponosi diler, który by spełnić warunki przetargu i obniżyć cenę radiowozów, zamontował do nich stalowe felgi innego producenta (radiowozy miały jeździć na stalowych felgach) i zdecydował się na zastosowanie tańszych pierścieni dystansujących.
Według ustaleń gazety dystanse te nie mają żadnego certyfikatu bezpieczeństwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?