Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek premiera filmu o księdzu Jerzym Popiełuszce

Fot. Łukasz Capar
Plakat filmu o księdzu Popiełuszce w słupskim kinie Milenium.
Plakat filmu o księdzu Popiełuszce w słupskim kinie Milenium. Fot. Łukasz Capar
W piątek na ekrany polskich kin wchodzi film pt. "Popiełuszko. Wolność jest w nas". Będzie go można zobaczyć również w słupskim Milenium.

"Popiełuszko" to największa polska produkcja ubiegłego roku. W filmie, który kosztował niemal 12 milionów złotych, zagrało ponad siedem tysięcy aktorów i statystów.

Rafał Wieczyński, reżyser i autor scenariusza, tytułową rolę zaproponował mało dotychczas znanemu aktorowi Adamowi Woronowiczowi.

Film przedstawia dzieciństwo księdza Jerzego na podlaskiej wsi, formowanie się jego powołania w wojsku oraz proces rodzenia się jego legendy w czasie stanu wojennego. Zobaczymy również porwanie i śmierć kapłana Solidarności.

- Od osób, które już widziały "Popiełuszkę", słyszałem, że to znakomity film - mówi Paweł Wiliński, szef słupskiego kina Milenium. - Wielu widzów przedpremierowych pokazów wychodziło ze łzami w oczach.Mam nadzieję, że również słupszczanie zachwycą się tym obrazem.

Film jest znakomitą propozycją dla młodzieży, dla której wydarzenia lat 80. są już historią. Ale to również propozycja dla starszych widzów, którzy chcą przypomnieć sobie tamte dramatyczne wydarzenia. Takich osób z pewnością nie zabraknie. Tym bardziej że do obejrzenia filmu zachęcają księża.

- W niedzielę mówiliśmy o filmie podczas mszy - mówi ksiądz Jan Giriatowicz, proboszcz parafii pw. św. Jacka w Słupsku. - Wiem, że wielu moich parafian pójdzie do kina na "Popiełuszkę". To będzie rodzaj manifestacji wiary i pamięci o księdzu Jerzym oraz pamięci o jego zasługach. Ja oczywiście też pójdę do kina.

Słupski proboszcz na przełomie lat 70. i 80. nie raz spotykał się z księdzem Jerzym podczas pielgrzymek i uroczystości akademickich.

- Jego porwanie i zabójstwo było dla nas ogromnym szokiem - mówi ksiądz Jan Giriatowicz. - Pamiętam, że wtedy gościł w Słupsku prymas Józef Glemp. To u nas dowiedział się o tych dramatycznych wydarzeniach.

"Popiełuszko" to nie pierwszy film o kapłanie Solidarności. W 1988 roku opowiedziała o nim Agnieszka Holland w "Zabić księdza". Film nie cieszył się jednak zainteresowaniem słupszczan.

- Na początku lat 90. sprowadziłem jedną kopię na tydzień. Nawet jej nie odpakowałem, bo nie sprzedał się ani jeden bilet - mówi Paweł Wiliński.

Najnowszy film o księdzu Jerzym będzie można zobaczyć w słupskim kinie Milenium od piątku przez dwa tygodnie. Jeśli będzie zainteresowanie, film będzie emitowany dłużej.

Seanse rozpoczynać się będą o godz. 17 i 20, bilety kosztują 18 i 16 złotych. W soboty i niedziele film zobaczyć będzie można dodatkowo o godz. 14.15, bilety na ten seans kosztują 15 i 13 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza