Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W pre play off: dziś decydujący mecz Energa Czarni Słupsk - Basket Kwidzyn

Rafał Szymański
Trzeci i decydujący mecz rozegrają dzisiaj koszykarze Energi Czarnych Słupsk w pre play off. W Gryfii gościć będzie Basket Kwidzyn.

Gryfia na czerwono

Gryfia na czerwono

Kibice i Energa Czarni prosi wszystkich kibiców, by wzorem meczu z AZS Koszalin wszyscy kibice zasiedli na trybunach hali Gryfia w czerwonych koszulkach. Ma to pomóc stworzyć atmosferę pomagająca słupszczanom zwyciężyć.

Po pierwszych dwóch meczach jest remis 1:1. Zespoły grają do dwóch zwycięstw, a więc dzisiaj poznany zwycięzcę i przeciwnika Kotwicy Kołobrzeg.

- Obu zespołom należy się miejsce w pierwszej ósemce - mówił po starciu w Kwidzynie Andrej Urlep, trener Basketu.

Jego zespół zagrał agresywnie, ale i tak nie miał czym zaskoczyć słupszczan. Ci wiedzieli o rywalach wszystko, tyle że sami przestali grać swoje.

Fakt, Basket agresywną postawą zrobił swoje, ale przecież gracze Energi Czarnych już kilkukrotnie radzić sobie musieli z tak grającymi rywalami, np. AZS Koszalin czy Anwilem Włocławek. Ostatnia przegrana na wyjeździe przed długą serią zwycięstw z Polapharmą Starogard Gdański i wtorkowa z Basketem pokazały, że słupszczanie gubią się, gdy gra się z nimi szybko i agresywnie. Gdzieś niknie niezłomność w defensywie, widać nerwowość w ataku. Polpharma i Basket zmusiły słupszczan do popełnienia błędów.

Dodatkowy element w Kwidzynie był taki, że Basket poruszył lawinę. Raz zastopowani goście potykali się już potem o własne nogi.

Styl słupszczan

Kto bacznie śledzi zmagania w PLK zobaczy, że Energa Czarni gra podobnie jak w poprzednich rozgrywkach PGE Turów Zgorzelec, wicemistrz kraju i uczestnik finału Pucharu ULEB. Słupszczanie stali się takim Turowem bis.

Ich styl polega na graniu wysoko w defensywie, ograniczaniu poczynań obwodu przeciwnika, wyeliminowaniu lidera rywali i zatrzymaniu zespołu w rzutach za trzy punkty.

W 2009 roku, gdy wykrystalizował się ten styl, wszystkie zespoły z którymi grała Energa Czarni nie trafiały więcej niż 5-6 razy za trzy w całym meczu. Za to słupszczanie w ten sposób budowali sobie drogę do zwycięstwa. I bez znaczenia jest, że notorycznie przegrywają zbiórki. Wysoki zawodnik jest bowiem wykorzystywany do zatrzymania rozgrywającego przeciwnika, przez co traci się w grze pod koszem. Nie ma to wpływu na ostateczny wynik.

Tak właśnie gra teraz Energa Czarni, tak prezentował się Turów sprzed roku. Oto kilka obserwacji z meczów zgorzelczan z końcówki rundy zasadniczej sezonu 2007/20008: Turów - Śląsk 82:65. Wrocławianie trafili za trzy 4/13, wygrali zbiórki 33:26, a dwaj rozgrywający Arkins i Robinson mieli razem dwie asysty. Inne spotkanie; Polonia Warszawa - Turów 74:82. Polonia za trzy trafiła 5/16, wygrała zbiórki 34:27, a Harrington miał eval 6, przy swoim średnim w całym sezonie 14.5. W meczu Turów - Energa Czarni wygranym przez gospodarzy 79:68, Czarni trafili za trzy 6/18 i wygrali zbiórki 24:22. Cedric Bozeman, który wtedy rozgrywał (grał 36 minut) miał eval 2.

Podobne "kleszcze" w tym sezonie stosuje Energa Czarni. Zapewne nie jest to przypadkowe. Szkoleniowiec słupszczan Gasper Okorn był asystentem Saso Filipovskiego i Tomo Mahoricia oraz Nevena Spahii. Powiela szlachetne wzorce i na polską ligę jest to skuteczne. Tyle że rok temu Turów miał chyba jednak trochę lepszych wykonawców.

Jak zagrać z Basketem?

Zrobić swoje czyli: narzucić swój styl rywalowi, nie denerwując się i nie wdając w szarpaną i agresywną grę Basketu. Energa Czarni musi za wszelką cenę grać swoje.

To będzie trudne, bo ma przewagę boiska, ale zawodnicy będą czuć presję swoich kibiców. Skoro jednak podobna gra nie wyszła im w Kwidzynie, a słupszczanie stracili wtedy koncept, to musi wyjść... w Słupsku. Jeśli tak się nie stanie, to oznaczać będzie, że Energa Czarni trafiła jednak na lepszego od siebie. A w tym wypadku - żegnajcie marzenia o walce w play off.

Pocieszające jest to, że wczoraj trenował już normalnie rozgrywający Mantas Cesnauskis. Wszystko wskazuje na to, że jednak, wbrew środowym rokowaniom, wyjdzie na parkiet, by zagrać normalny mecz. Na rozgrzewce zobaczymy zapewne Mateo Kedzo, ale on będzie zapewne gotowy do gry na ewentualne kolejne spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza