Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzymie również nie chcą tenisistów z Rosji i Białorusi. Organizatorzy Roland Garros pod presją

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Tytułu w Rzymie będzie bronić Iga Świątek, która w ubiegłym tygodniu wygrała turniej w Stuttgarcie. To już jej czwarty tytuł w tym roku.
Tytułu w Rzymie będzie bronić Iga Świątek, która w ubiegłym tygodniu wygrała turniej w Stuttgarcie. To już jej czwarty tytuł w tym roku. fot. Rex Features/East News
Wiele wskazuje na to, że tegoroczny Wimbledon nie będzie jedynym turniejem, w którym nie będą mogli zagrać tenisiści z Rosji i Białorusi. Podobny krok rozważają Włosi, a być może w ich ślady pójdą też Francuzi.

Konkretnie chodzi o zaplanowany na pierwszą połowę maja turniej w Rzymie (ATP i WTA). O tym, że taki scenariusz jest możliwy mówiło się już pod koniec ubiegłego tygodnia po informacji, że na sankcje zdecydowali się Anglicy. Wspominał o tym włoski dziennik „Corriere della Sera”, którego doniesienia potwierdził teraz brytyjski „The Times”.

Różnica jest taka, że w przypadku Wimbledonu była to suwerenna decyzja organizatorów turnieju. Tutaj sprawa ma być załatwiona na szczeblu centralnym, bo zaangażowany jest w nią włoski premier Mario Draghi. „The Times” twierdzi, że jest zwolennikiem wykluczenia Rosjan i Białorusinów ze wszystkich profesjonalnych imprez sportowych na włoskiej ziemi, aż do zakończenia działań wojennych na terenie Ukrainy. Aktualnie tamtejszy rząd szuka ponoć rozwiązań prawnych, które to umożliwią.

Taka decyzja byłaby ponadto zgodna z wcześniejszym stanowiskiem najważniejszych osób na Półwyspie Apenińskim.

- Komitet Wykonawczy organizacji, do której należę, wydał zalecenie wszystkim federacjom, aby nie dopuszczać rosyjskich i białoruskich sportowców do zawodów w naszym kraju. Wszystkie, z wyjątkiem koszykówki (w niektórych przypadkach - red.) i tenisa, już wdrożyły to zalecenie - poinformował, w rozmowie z „Corriere della Serra”, włoski minister sportu Giovanni Malago.

W przypadku tenisa sytuacja jest jednak o tyle skomplikowana, że wykluczenie Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu nie spotkało się z życzliwą reakcją reprezentujących interesy zawodników i zawodniczek federacji ATP i WTA. Francuski dziennik sportowy L’Equipe” poinformował nawet, że Women’s Tennis Association zamierza obniżyć prestiż turnieju, nie przyznając punktów do rankingu za tegoroczny występ w Londynie. Zacytowano również fragment e-maila od szefa WTA Steve’a Simona, który miał w nim napisać, że „jeszcze nigdy żadnemu zawodnikowi nie zablokowano możliwości udziału w jakimkolwiek turnieju z powodu działań rządu jego kraju”. Podobnego zdania, jest Association of Tennis Professionals.

Decyzje w tej sprawie mają zapaść w przyszłym tygodniu, podczas turnieju w Madrycie. Ma się wówczas odbyć zebranie z udziałem Simona i innych członków WTA, a także przedstawicielek zawodniczek.

Turniej w Rzymie (Internazionali BNL d’Italia) jest następny w kalendarzu rozgrywek, a do stolicy Włoch co roku przyjeżdżają najlepsi tenisiści świata. U kobiet tytułu bronić będzie Iga Świątek, która poprzednią edycję zakończyła efektownym zwycięstwem w finale. Nie oddała w nim nawet gema (6:0, 6:0) Czeszce Karolinie Pliskovej. Wśród mężczyzn triumfował Hiszpan Rafael Nadal.

Na tegorocznej liście zgłoszeń widnieją nazwiska 11 tenisistów z obu krajów. Są wśród nich Rosjanka Ludmiła Samsonowa i Białorusinka Aryna Sabalenka - półfinałowa i finałowa rywalka Świątek w zakończonym w ubiegłą niedzielę (zwycięstwem naszej tenisistki) turnieju WTA w Stuttgarcie.

Na tym może się nie skończyć, bo „The Times” informuje, że Rosjanie i Białorusini mogą zostać wykluczeni również z rozgrywanego na przełomie maja i czerwca wielkoszlemowego Roland Garros. Jeszcze miesiąc temu Francuska Federacja Tenisowa (FFT) zapewniała, że nie planuje takich kroków, ale sytuacja może ulec zmianie w związku z wynikami wyborów prezydenckich we Francji, które wygrał Emmanuel Macron. Anglicy twierdzą, że może on wywierać presję na organizatorów French Open.

Ewentualna decyzja włoskiego rządu dotyczyłaby również rozpoczynającego się 6 maja kolarskiego wyścigu Giro d’Italia. Decyzją UCI (Międzynarodowa Unia Kolarska) rosyjska grupa Gazprom-Rusvelo już wcześniej została wykluczona z międzynarodowej rywalizacji, ale startować w wyścigach nadal mogą Rosjanie i Białorusini jeżdżący w barwach ekip z innych krajów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W Rzymie również nie chcą tenisistów z Rosji i Białorusi. Organizatorzy Roland Garros pod presją - Sportowy24

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza