Ptak w bardzo ciężkim stanie trafił do słupskiej lecznicy. Po tygodniu intensywnego leczenia, orzeł przewieziony został do parku, gdzie umieszczony został w wolierze. Nie wiadomo, co dokładnie przydarzyło się ptakowi. Przypomnijmy, że orły bieliki znajdują się pod ścisłą ochroną.
Przeczytaj także: Skatowany piesek Leluś dochodzi do siebie
Są to największe szponiaste ptaki w północnej Europie, w ciągu pierwszych pięciu lat życia intensywnie wędrują po całym świecie. Dopiero około pięcioletnie orły zakładają gniazda.
- Znaleźliśmy orła w okolicach Smołdzina - wyjaśnia Andrzej Wróbel ze Słowińskiego Parku Narodowego. - Na moje oko jest to około trzyletni ptak, zatem młody okaz. Podejrzewam, że mógł doznać kontuzji w trakcie podniebnych akrobacji. Trwa okres godów, orły w czasie godów sczepiają się w locie i być może tym razem samica doznała kontuzji. Zadziwiające jest, że orzeł nie czuje zupełnie lęku przed człowiekiem.
Doktor Baczyński troskliwie zajął się samicą orła, obecnie ptak dochodzi do siebie i jest intensywnie odżywiany. Jeżeli będzie na - dawał się do lotu po okresie rehabilitacji - zostanie wypuszczony na wolność.
- Orzeł przyjechał w złej kondycji - ocenia dr Andrzej Baczyński. - Wydaje mi się, że mógł spaść na linię wysokiego napięcia, pióra wyglądały na spalone. Nie mam, niestety, dużej woliery, potrzebnej ptakowi takich rozmiarów. Zrobiłem, co mogłem, ptak został uratowany,
teraz czeka go rekonwalescencja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?