Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W słupskich Realach trwa spór związków zawodowych z kierownictwem

Zbigniew Marecki [email protected] tel. (59) 848 81 00 Fot. Kamil Nagórek
Związkowcy są w sporze z dyrekcją Reala od końca sierpnia. Wtedy wyliczyli, że pracownikom proponuje się podwyżki od 5 do 8 zł brutto na osobę.
Związkowcy są w sporze z dyrekcją Reala od końca sierpnia. Wtedy wyliczyli, że pracownikom proponuje się podwyżki od 5 do 8 zł brutto na osobę.
Zaognia się spór w Realu. Związkowcy z Solidarności czują się szantażowani przez dyrekcję hipermarketów w Słupsku i Kobylnicy.

Swoje żale członkowie Międzyzakładowej Organizacji Związkowej "Solidarność” wylali w liście otwartym do zarządu. Piszą w nim, że "szerzenie plotek przez dyrektora sklepu oraz dyrektora regionu o możliwości zamknięcia jednego ze słupskich sklepów z powodu żądań związków zawodowych, niepoparte żadnymi projektami, uznajemy za próbę szantażu, co jest sprzeczne z zasadami dialogu społecznego oraz zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu, którymi to zasadami firma Real Polska szczyci się na zewnątrz”. Jednocześnie opisali, jak dyrektorka Reali zaproponowała im 2 tysiące złotych na podwyżkę dla 250 osób. Odrzucili jej propozycję.

Chcą także jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jaka jest sytuacja ekonomiczna sieci: czy znajduje się w dobrej kondycji, czy złej, bo otrzymują sprzeczne informacje.

– Jesteśmy otwarci na dialog społeczny z reprezentantami związków. Kierownictwo obu słupskich placówek i dyrektor regionu pozostają z nimi w stałym kontakcie, odbywają się regularne spotkania ze stroną związkową – odpowiada Katarzyna Petrykowska, specjalista ds. public relations w warszawskiej centrali Reala.

Według niej jest także drugi list, który wystosowali pracownicy obu słupskich placówek do Komisji Związków Zawodowych. To list z protestem przeciwko rozpoczęciu sporu zbiorowego z pracodawcą. Jego autorzy – jak mówi Petrykowska – chcą referendum w tej sprawie. Według Petrykowskiej list podpisało ponad dwie trzecie załogi obu marketów.

– Ta inicjatywa pracowników sprawia, że nie mamy jasności co do intencji strony związkowej i jej reprezentatywności w otwartym przez nią sporze – dodaje Petrykowska.

Informuje również, że 6 września pracodawca przedstawił stronie związkowej dane ekonomiczne obrazujące sytuację obu placówek. Odebranie pisma poświadczył przewodniczący komisji związkowej. Petrykowska dodaje, że zarząd Reala ma nadzieję znaleźć w trakcie negocjacji rozwiązanie najlepsze dla obu stron. Kolejne spotkanie odbędzie się niebawem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza