Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W słupskim Parku Zachodnim zadomowił się lis

Kinga Siwiec
Nowy Park Zachodni powstał przy ulicy Zaborowskiej
Nowy Park Zachodni powstał przy ulicy Zaborowskiej Fot. Krzysztof Piotrkowski
W nowym Parku Zachodnim zadomowił się lis. Pan Bogdan, który zwierzę widuje niemal codziennie, jest zaniepokojony jego zachowaniem.

Pan Bogdan, właściciel dużego czworonoga, od kilku tygodni regularnie widuje lisa w Parku Zachodnim w Słupsku.

- Kiedy wieczorem wychodzę z psem do nowego parku, często widzę lisa, który najwyraźniej zadomowił się w mieście - opowiada nasz czytelnik. - Zwierzę nie wydaje się zaniepokojone obecnością człowieka. Nie ucieka także przed moim dużym psem, który potrafi na niego szczekać. To zachowanie mnie niepokoi, bo zawsze wydawało mi się, że dzikie zwierzęta powinny stronić od ludzi. Jeśli tego nie robią, to najprawdopodobniej są chore - mówi mężczyzna.

O problemie dzikich zwierząt w Słupsku słychać coraz częściej. Mieszkańców najbardziej martwią pojawiające się w różnych częściach miasta dziki, bo to one potrafią być najbardziej agresywne w stosunku do człowieka. Ale w mieście pojawiają się też inne gatunki zwierząt, które do niedawna widywaliśmy jedynie w lasach.

- Nie dziwię się mieszkańcom, że są zaniepokojeni pojawieniem się lisa. Lisy mogą przenosić choroby, zwłaszcza jeśli na przykład załatwią się do piaskownicy, w której na co dzień bawią się dzieci. Jednak chciałbym uspokoić, że w powiecie słupskim już od ponad 20 lat nie odnotowaliśmy żadnego przypadku wścieklizny - wyjaśnia Janusz Sikorski, powiatowy lekarz weterynarii. - Problem dzikich zwierząt w mieście nasila się coraz bardziej. To nie tylko sprawa, która dotyczy naszych polskich miast. Na zachodzie Europy wygląda to tak samo. Te zwierzęta coraz pewniej czują się w obecności człowieka. Doszło do tego, że dzik czy lis często czuje się bezpieczniej w centrum miasta niż w środku lasu.

Janusz Sikorski wskazuje na zagrożenia - głównie te dla zwierząt - jakie niesie za sobą taka sytuacja. Jego zdaniem dzikie zwierzę powinno bać się kontaktu z człowiekiem, bo jeśli się nie boi, to ginie. Czy to pod kołami samochodów, czy też odstrzelone przez myśliwych.

Zachowanie lisa z parku może, choć nie musi, wskazywać na zły stan zdrowotny zwierzęcia. W razie wątpliwości należy skontaktować się ze strażą miejską, która powinna zwierzę złapać.

-Najlepiej zadzwonić do nas, kiedy widzi się zwierzę. Wtedy mamy większą szansę, że je znajdziemy - mówi Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Jeśli uda nam się złapać tego lisa, zostanie on przebadany i - o ile wszystko będzie w porządku - wypuszczony w głębi lasu.

Pan Bogdan twierdzi, że na straż miejską próbował się dodzwonić kilkukrotnie, ale ani razu nie udało mu się połączyć z dyżurnym.

Zobacz także: Żubr błąkał się na polach między Strzelinem a Włynkówkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza