Do słupskiego magistratu zagraniczni goście przyjeżdżają mniej więcej raz na miesiąc. W 2010 roku miasto odwiedziło 11 zagranicznych delegacji. Rok temu o trzy więcej, wliczając w to wizytę ambasadora Mongolii.
- Który do dziś wspomina ją bardzo ciepło - mówi Mirosław Wawrowski z Doliny Charlotty. - To był nasz gość, przy okazji zaproszony przez prezydenta miasta - dodaje.
Jednak w Słupsku zatrudniono pracownika do obsługi zagranicznych delegacji, osobę zaznajomioną z zasadami protokołu dyplomatycznego. To stanowisko w prezydenckim gabinecie zajmuje od końca ubiegłego roku Rafał Kuligowski. Wcześniej podobną rolę spełniał urzędnik zatrudniony w biurze ds. promocji, ale biuro rozwiązano w ubiegłym roku. Stanowisko nie było więc wymienione w naszej styczniowej informacji o gabinecie prezydenta, bowiem w odpowiedzi na interpelacje radnych opozycji, urzędnicy podawali stan sprzed konkursu na te stanowisko, a ten rozstrzygnięto w październiku.
- Pan Kuligowski nie został zatrudniony wyłącznie do organizacji czy przyjmowania delegacji zagranicznych. To tylko niewielka część z zakresu jego obowiązków - zapewnia Anna Stukan z biura prasowego ratusza. - W ramach podpisanych umów o współpracy z miastami partnerskimi Słupsk prowadzi aktywną współpracę zagraniczną, polegającą na wielopłaszczyznowej wymianie doświadczeń i informacji - dodaje.
Faktycznie, zakres obowiązków podinspekora ds. współpracy jest spory. Musi tłumaczyć dokumenty, organizować spotkania, prowadzić zlecone mu sprawy z zakresu polityki młodzieżowej oraz działać zgodnie z procedurami obowiązującymi każdego urzędnika. Ale jak mówi opozycyny radny Robert Kujawski (PiS) w zakres obowiązków można wpisać różne rzeczy, nawet takie, które trzeba będzie spełnić tylko raz w roku lub wcale.
- Na pewno, kiedy przyjeżdżają delegacje zagraniczne potrzebne są osoby do jej obsługi, ale czy potrzeba odrębnego stanowiska? - pyta Robert Kujawski. - Wystarczy, że delegacją zajmą się inni w ramach obowiązków.
Dla porównania w UM w Gdańsku istnieje referat do spraw zagranicznych. Pracuje w nim pięciu urzędników, ale tam zagraniczni goście przyjmowani są praktycznie co drugi dzień.
- Tylko dużych przedsięwzięć, jak choćby kilkudniowe wizyty przedstawicieli władz Szanghaju, Hajfy, rosyjskich parlamentarzystów czy wizyt związanych z prezydencją mieliśmy w zeszłym roku 42 - mówi Maciej Buczkowski, kierownik referatu. - Nie licząc tych mniejszych i spotkań związanych z biznesem. Te ostatnie obsługiwane są przez inne wydziały.
Nie udało nam się ustalić, jakie uposażenie miesięczne za wykonywaną pracę otrzymuje ten konkretny podinspektor w gabinecie prezydenta Słupska. Powodem jest ustawa o ochronie danych osobowych, ale wiadomo, że wynagrodzenie średnie zasadnicze podinspektora w Urzędzie Miejskim w Słupsku wynosi 2 265 zł brutto. Zdaniem opozycyjnych radnych, urzędnicy prezydenckiego gabinetu zarabiają więcej niż ich koledzy z innych wydziałów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?