„Powikłania i dylematy w chirurgii gruczołu piersiowego” – tak zatytułowane są kolejne warsztaty onkologiczne organizowane w
Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku. W dniach 10-11 września przy stole operacyjnym spotkają się lekarze z Polski i z zagranicy, aby wspólnie prezentować nowe techniki chirurgii piersi.
- Cieszymy się, że po raz kolejny dr Daniel Maliszewski zaprasza do Słupska wyśmienitych chirurgów onkologicznych. Ta formuła warsztatów bardzo mnie cieszy. Ta wymiana poglądów i doświadczeń na pewno służy naszym pacjentom. Efektem jest poprawa tych bardzo skomplikowanych zabiegów - mówi dr Wojciech Homenda, dyrektor ds. lecznictwa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku. - Pamiętam czasy, kiedy w ogóle nie mówiono o kwestiach rekonstrukcji piersi. O tak dokładnej diagnostyce nie było mowy. Każda choroba piersi kończyła się amputacją i nikt nie myślał, jak ta kobieta się czuje i jak ma dalej żyć. Strasznie się cieszę, że to się zmieniło, że są lekarze, którzy dzielą się tą wiedzą i wymieniają poglądy, co służy poprawie jakości leczenia - mówi dr Homenda.
Gościem warsztatów jest dr Marek Budner, mentor całej chirurgii piersi w Polsce, na co dzień pracujący w klinice w Niemczech.
- Na warsztaty przyjechało 15 uczestników. Szkolimy się w zakresie innowacji w zakresie chirurgii piersi. Pokazujemy nowe rozwiązania, jak radzić sobie z powikłaniami, jak powinna wyglądać nowoczesna chirurgia piersi na poziomie europejskim i światowym. Dzięki wsparciu dra Marka Budnera, a także kolegom chirurgom z największych ośrodków onkologicznych w Polsce, jesteśmy w stanie dzielić się wiedzą i wymieniać doświadczeniami. Na końcu tego łańcucha są nasze drogie pacjentki, bo to dla nich to wszystko robimy, to one na tym skorzystają. Wprowadzamy nowe techniki, nowe urządzenia, sprzęty, które pozwalają śródoperacyjnie ocenić, czy rak został wycięty w całości, wprowadzamy nowe rozwiązania, żeby te piersi były ładniejsze i było mniej powikłań - mówi dr Daniel Maliszewski, chirurg onkolog specjalizujący się w rekonstrukcji piersi, organizator warsztatów.
Dzięki nowatorskim rozwiązaniom pacjentki po operacji są w stanie szybciej wrócić do normalnego trybu życia, bez bólu, który często blokował je przed zmierzeniem się z problemem i operacją.
Dr Marek Budner ocenił poziom słupskiej chirurgii onkologicznej bardzo wysoko. Ocenił, że jest na światowym poziomie.
- Umieralność na raka piersi w Polsce jest jeszcze daleko na końcu, nie na samym końcu, ale w trójce. Nakłady na leczenie i personel w kraju nie jest jeszcze dopasowany do warunków europejskich. O takich warunkach możemy mówić w Słupsku, gdzie dr Maliszewski jest pasjonatem i zgromadził wokół siebie chirurgów pasjonatów z całej Polski. Co ważne, my tutaj robimy za jednym razem operację onkologiczną i estetyczną, co nazywamy chirurgią onkoplastyczną. Pacjentka rozmawia z nami i mówi nam, czego oczekuje. Tylko w ten sposób zmniejszymy lęk kobiet i depresję oraz poprawimy sytuację nie tylko cielesną, ale od razu emocjonalną pacjentek. Jednoczesna operacja i rekonstrukcja jest o dużo lepsza dla psychiki pacjentki, wtedy uzyskamy dużo lepszy efekt. Pierś po operacji onkoplastycznej powinna wyglądać tak samo, a nawet lepiej niż przed. Taka jest zasada według wytycznych europejskich - mówi dr Budner.
W Słupsku już w tym roku wykonano kilkaset takich operacji.
- Robimy amputacje związane z chorobą nowotworową, ale także profilaktykę, czy tzw. efekt Angeliny Jolie. Pacjentki zdrowe, ale z wysokim ryzkiem raka piersi, decydują się na amputacje, aby uniknąć nowotworu. Jest to zjawisko coraz częściej spotykane - mówi dr Daniel Maliszewski.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?