Kościół Najświętszego Serca Jezusowego w Słupsku to świątynia, gdzie w latach 80. ubiegłego wieku odbywały się najliczniejsze msze za Ojczyznę. Także po stanie wojennym, który władze komunistyczne na czele z gen Wojciechem Jaruzelskim wprowadziły 13 grudnia 1981 roku.
Od tego czasu minęło już 38 lat, ale działacze i sympatycy Solidarności, która w tamtych latach była ruchem społecznym skupiającym 10 milionów Polaków , nadal świętują czas zrywu niepodległościowego narodu. Teraz jednak odbywa się to skromniej, a jesienna pogoda nie sprzyja okazywaniu emocji. Nic więc dziwnego, że na mszy, którą celebrowali proboszczowie kościoła Najświętszego Serca Jezusowego i kościoła św. Jacka, nie przyciągnęła uwagi wielkiej rzeszy wiernych. Tym razem kazanie wygłosił ks. Wojciech Kolarz, który przypomniał, że ruch Solidarności wyzwolił Polskę z więzów totalitaryzmu, ale otworzył także nas wszystkich na wolność ku sprawiedliwości, prawości i odpowiedzialności, a z tymi wyzwaniami musimy sami stanąć oko w oko podczas codziennych zmagań.
Wcześniej złożono kwiaty przed tablicą upamiętniającą ofiary komunistów 1970 roku. Tam głos zabrał wiceprezydent Słupska Marek Goliński.
Zobacz także: L. Wałęsa o demokracji w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?