Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Słupsku będą wspominać ludzi spod znaku Rodła

Zbigniew Marecki [email protected]
Uczennice szkoły polskiej w Złotowie, ok. 1935 r. Od lewej stoją: w jasnym garniturze Józef Mozolewski (inspektor szkolny) i w okularach Juliusz Zieliński (nauczyciel, dyrektor szkoły polskiej w Złotowie), siedzi ks. Bolesław Domański (prezes V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech); dalej stoją uczennice tej szkoły ze swoją nauczycielką Marią Zientara-Malewską (ostatnia z prawej), obok niej siedzi ks. Maksymilian Grochowski (działacz Związku Polaków w Niemczech).
Uczennice szkoły polskiej w Złotowie, ok. 1935 r. Od lewej stoją: w jasnym garniturze Józef Mozolewski (inspektor szkolny) i w okularach Juliusz Zieliński (nauczyciel, dyrektor szkoły polskiej w Złotowie), siedzi ks. Bolesław Domański (prezes V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech); dalej stoją uczennice tej szkoły ze swoją nauczycielką Marią Zientara-Malewską (ostatnia z prawej), obok niej siedzi ks. Maksymilian Grochowski (działacz Związku Polaków w Niemczech). Muzeum Ziemi Złotowskiej
23 września w Słupsku spotkają się ci, którzy czują się spadkobiercami deklaracji Związku Polaków w Niemczech. Chcą uczcić 90. rocznicę powołania organizacji. Będzie to pierwsza tego rodzaju uroczystość na Pomorzu, a zjadą na nią ludzie z całej Polski. Będą upowszechniać Pięć Prawd spod znaku Rodła - ideową podstawę działalności Związku. W tym Prawdę dla nich najważniejszą - "Wszyscy jesteśmy Polakami".

Związek Polaków w Niemczech był organizacją polonijną, która została założona 27 sierpnia 1922 roku. Jej główna siedziba do września 1939 roku mieściła się w Berlinie. Celem ZPwN była reprezentacja prawna Polaków, obywateli niemieckich polskiej narodowości i polskich stowarzyszeń wobec władz niemieckich.

W praktyce związek zabiegał o zdobycie pełnych praw mniejszości narodowej i bronił interesów Polaków we wszystkich dziedzinach życia społecznego. Według szacunków powojennych w 1924 roku organizacja liczyła już przeszło 30 tysięcy osób. W szczytowym okresie rozwoju związek obejmował pięć dzielnic - od Westfalii, przez Berlin i Hamburg, po Warmię i Mazury, Prusy Wschodnie, Powiśle, Śląsk Opolski i Pogranicze z siedzibą w Złotowie.

ZPwN miał swoich reprezentantów w Sejmie pruskim, sejmikach krajowych i radach miejskich. Organizacja angażowała się też w ochronę polskiego dziedzictwa kulturowego, jakie znajdowało się w granicach Niemiec. To dzięki ostrym sprzeciwom działaczy Związku udało się zachować niektóre elementy średniowiecznego Zamku Piastowskiego w Opolu. Z inicjatywy Związku Polaków w Niemczech oraz Związku Spółdzielni Polskich w Niemczech w 1933 powstał Centralny Bank Spółdzielczości Polskiej, tzw. Bank Słowiański z siedzibą w Berlinie. Ponadto Związek wydawał swoje gazety, prowadził działalność oświatową i harcerską, a także bronił Polaków przed represjami ze strony Niemców, które zaczęły narastać po dojściu Hitlera do władzy.

Rodło przeciw swastyce
W 1933 roku, po wygranych demokratycznie wyborach, naziści godłem państwowym Niemiec uczynili swastykę, a pozdrowieniem - podniesienie ręki oraz okrzyk "Heil Hitler". Wprowadzenia tej symboliki wymagali także od wszystkich działających w III Rzeszy organizacji politycznych, kulturalnych i społecznych. Jednocześnie zakazali używania innych symboli z wyjątkiem tych, które sami narzucili. Obowiązywał także pruski zakaz używania przez Polaków w Niemczech znaku Orła Białego.

W tej sytuacji ZPwN stanął wobec problemu zgody na totalną germanizację oraz utratę polskiego charakteru. Dlatego działacze postanowili utworzyć nowy znak, który umożliwiał obejście wszystkich zakazów, a jednocześnie podkreślał narodowy charakter organizacji. Zaproponowała go Janina Kłopocka. Przedstawiła biały znak na czerwonym tle, kojarzący się ze znakami herbów polskich. Symbolizował stylizowany bieg Wisły z zaznaczonym stołecznym królewskim miastem Krakowem, jako kolebką polskiej kultury i symbolem trwania oraz ciągłości Państwa Polskiego. Pozostała jednak jeszcze kwestia nazwania nowego znaku. Zadanie to zlecono Edmundowi Osmańczykowi. I tak skrzyżowano nazwę staropolskiego herbu rodowego "Rodnicy" ze słowem "godło", co w sumie dało neologizm "Rodło. Ostatecznie na nazwę Rodło złożyły się dwa słowa: "ROdzina" i "goDŁO." W ten sposób powstał znak, który zewnętrznie wyglądał jak pół zmodyfikowanej swastyki, choć nią nie był .

Pięć Prawd Polaka
Jednym z najważniejszych wydarzeń w historii tej organizacji był I Kongres ZPwN w Teatrze Ludowym w Berlinie. Uczestniczyło w nim 5 tys. delegatów. Kongres był największą w historii manifestacją narodową Polaków w Niemczech. Jego celem było przypomnienie światu, że w III Rzeszy żyje aktywna, świadoma swego miejsca na ziemi i swej narodowości półtoramilionowa ludność polska, zamieszkała głównie na śląskim Nadodrzu, Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej, Powiślu, Warmii i Mazurach. Wtedy też zebrano Pięć Prawd Polaków, a akt ich ogłoszenia odczytał dr Jan Kaczmarek. W akcie tym czytamy: "Prawdy te nie z rozumu mędrców wielkich się wywodzą, ale z najprostszych serc Ludu Polskiego wydobyte są".

Te Pięć Prawd stanowiło ideową podstawę działalności Związku. Brzmiały następująco: Jesteśmy Polakami, Wiara Ojców naszych jest wiarą naszych dzieci, Polak Polakowi Bratem, Co dzień Polak Narodowi służy, Polska Matką naszą nie wolno mówić o Matce źle!

Materialne dowody pamięci o tym przesłaniu przetrwały do tej pory w Opolu u zbiegu ulic Książąt Opolskich i Sądowej, gdzie znajduje się poświęcony im obelisk. Podobnie w Stargardzie Szczecińskim w Rynku Staromiejskim można oglądać tablicę pamiątkową poświęconą ZPwN z wyrytymi Pięcioma Prawdami Polaka. Podobna płyta znajduje się we Wrocławiu na kościele św. Marcina, w miejscu, gdzie przed II wojną światową spotykała się tamtejsza Polonia w niemieckim Breslau.

Słupski obrońca polskości
Choć pamięć o działalności Związku Polaków w Niemczech jest obecnie najsilniejsza w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku, to także w Słupsku można znaleźć ślady działalności przedwojennych działaczy narodowych. Jednym z nich był Jan Bauer, który obecnie w mieście jest patronem jednej z ulicy, a poświęcone mu opracowanie naukowe - na podstawie dokumentów odnalezionych w Archiwum Akt Nowych - przygotowuje właśnie dr hab. Wojciech Skóra, historyk z Akademii Pomorskiej w Słupsku.

- Po wytyczeniu granic II Rzeczypospolitej na Pomorzu w 1920 roku, zachodnie obszary Kaszub pozostały na obszarze Niemiec. Były to głównie powiaty bytowski i lęborski, zamieszkałe przez około 6 tys. osób narodowości polskiej. Ludność ta traktowana jak symbol obecności polskiej (słowiańskiej) na Pomorzu była obiektem intensywnych zabiegów niemieckich i polskich. Administracja niemiecka zmierzała do jej asymilacji, czyli w praktyce germanizacji, zaś polska do rozbudzenia i utrwalenia polskiej tożsamości narodowej wśród Kaszubów. Symbolem tych zabiegów były zmagania o powołanie, a później utrzymanie polskiego szkolnictwa - tłumaczy dr Skóra.

Do historii regionu przeszedł proces, który w dniach 9 -11 lutego 1932 roku toczył się w niemieckim wówczas sądzie w Stolp, czyli przedwojennym Słupsku. Oskarżonym w tym procesie był Jan Bauer, kierownik Polsko-Katolickiego Towarzystwa Szkolnego na obwód rejencji koszalińskiej. - W istocie było to apogeum akcji niemieckiej, mającej powstrzymać rozwój prywatnego szkolnictwa polskiego na Pomorzu Zachodnim, intensywnie i poufnie wspieranego przez władze polskie - dodaje Skóra.

Proces i skazanie Bauera za krzywoprzysięstwo były uważnie śledzone przez polską i niemiecką opinię publiczną. W prasie obu krajów ukazały się obszerne sprawozdania. Procesem interesowało się polskie MSZ. Efektem było 70-stronicowe sprawozdanie, sporządzone przez urzędników Konsulatu RP w Pile.

Jan Bauer jest obecnie uznawany za jedną z kluczowych postaci polskiego ruchu narodowego na Pomorzu Zachodnim. Zamordowano go w obozie Sachsenhausen w 1940 roku. Na fali "pojednania europejskiego" został nieco zapomniany.

Powrót do tradycji
Tymczasem 9 lat temu wrocławianin Tadeusz Szczyrbak stworzył ruch, który nazwał Rodziną Rodła. Przy jego pomocy stara się przywracać pamięć o dorobku ideowym i materialnym Związku Polaków w Niemczech - To autorska inicjatywa - tłumaczy. - Zainteresowałem się tematyką Rodła, gdyż jestem już kolejnym pokoleniem urodzonym na Ziemiach Odzyskanych. Dziewięć lat temu zacząłem odkrywać tożsamość tych ziem, które ponad 60 lat temu powróciły do Polski po kilkuwiekowej przerwie. Zdałem sobie sprawę, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej nasza polska tożsamość może się coraz bardziej rozmywać. Zobaczyłem, że Polacy spod znaku Rodła mogą być dla nas przykładem, skarbcem kultury.

Od kilku lat w różnych regionach kraju organizuje uroczystości upamiętniające działaczy i dorobek ZPwN, bo uważa, że tragedie Golgoty Wschodu, o których mówi soę po 1989 roku, przesłaniają dokonania Polaków walczących o zachowanie polskości na Ziemiach Zachodnich. Temu mają służyć uroczystości planowane na 23 września w Słupsku (szczegóły w ramce). Jednocześnie Szczyrbak chce dotrzeć do szkół na Pomorzu, aby poprzez multimedialny wykład szerzyć nieco zapomnianą wiedzę o Związku Polaków w Niemczech.

Program ogólnopolskich uroczystości w Słupsku

23 września, godz. 11 - msza św. w kościele św. Jacka,
przewodniczy ks. prałat Jan Giriatowicz

godz. 12.15 - złożenie kwiatów pod pomnikiem Księcia Bogusława X Wielkiego, okolicznościowe słowo Zbigniew Talewski, Prezes Fundacji Naji Gochë (Borowy Młyn)

godz. 13.30 - spotkanie w sali konferencyjnej ratusza, jubileusz 90. rocznicy urodzin Marianny Lipka, Polki spod Znaku Rodła, mieszkanki Słupska od 1951 roku; częśc artystyczna; prezentacja archiwalnego nagrania dźwiękowego z Kongresu Berlińskiego 6 marca 1938 r.

Gimnazjum nr 5 im. Sejmu Polskiego w Słupsku i Gimnazjum nr 2 im. Ludzi spod Znaku Rodła w Złotowie - część artystyczna

Wystąpienia zaproszonych gości: m.in. Józef Młynarczyk, były prezes Związku Polaków w Niemczech, Barbara Szopińska dyrektor Domu Polskiego w Zakrzewie, Brygida Pakulnicka (Muzeum Zachodnio Kaszubskie w Bytowie), Andrzej Szutowicz (Fundacja Naji Gochë Borowy Młyn), Tadeusz Szczyrbak (Rodzina Rodła Wrocław).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza