Radiu Gdańsk potwierdził to Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiego szpitala. Z kolei Włodzimierz Sławny, dyr. słupskiego sanepidu powiedział "Głosowi" w niedzielę, że dotąd z powodu zarażenia koronawirusem ze Słupska i powiatu słupskiego nie hospitalizowanego żadnego pacjenta. Rośnie natomiast liczba osób objętych kwarantanną domową. Najnowsze dane na ten temat poznamy o godz. 14.
Przypomnijmy: w piątek pisaliśmy o mężczyźnie, mieszkańcu powiatu słupskiego, który trafił na słupski SOR z bólem w klatce piersiowej. W czasie wywiadu okazało się, że ma inne objawy, które mogą wskazywać na obecność koronawirusa. Po konsultacjach, decyzją pomorskiego lekarza wojewódzkiego, został wysłany do Gdańska z podejrzeniem koronowirusa. Przeprowadzone testy jednak tego podejrzenia nie potwierdziły.
Tymczasem w Słupskim szpitalu zostały zastosowane wszystkie procedury. SOR może więc nadal funkcjonować normalnie. Pacjent nie miał bowiem kontaktu z innymi chorymi ani personelem. A ten, który się nim zajmował, miał odpowiednią odzież ochronną. Pomieszczenie przeszło dekontaminację, czyli zostało odkażone.
Wszystko o testach na koronawirusa. Specjalista chorób zakaźnych dr Lidia Stopyra tłumaczy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?