W Słupsku odsłonięto mural poświęcony postaci Witolda Pileckiego, czyli do trzech razy w Słupsku sztuka [ZDJĘCIA, WIDEO]

- To postać i tragiczna i wielka. Przypomnę, że był rotmistrzem, i w zasadzie dobrowolnie dał się zamknąć w obozie w Auschwitz. Spędził kilka lat tworząc raport o tym, co tam się działo.Chcieliśmy upamiętnić go na 100-lecie odzyskania Niepodległości, ale wtedy inicjatywa lokalna mieszkańców nie udała się, bo mieszkańcy wspólnoty, którą wyznaczyliśmy nie zgodzili się na pewną partycypację. Dzisiaj to finalizujemy z budżetu miasta w kwocie 8 tysięcy złotych - powiedziała Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent miasta.

Autorem muralu jest Zbigniew Babiński - projektant, grafik. Jest też laureatem I miejsca międzynarodowego konkursu graficznego na plakat poświęcony Witoldowi Pileckiemu i stąd już w 2018 miał tworzyć w Słupsku mural poświęcony tej postaci.

Mural miał być gotów na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Choć były pieniądze, nie powstał. Ale miasto zapraszało na odsłonięcie na swojej stronie internetowej, ale ci, którzy przyszli 9 listopada na miejsce, zobaczyli czystą ścianę. Zatem byli mieszkańcy, był radny. Zabrakło tylko Pileckiego. - Jest mi głupio - przyznawał wtedy ówczesny radny Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Wojciechowicz, który na niedoszłym odsłonięciu był. - Sam zapraszałem na tą uroczystość, a teraz muszę wszystko odkręcać i przepraszać. O muralu dowiedziałem się z informacji przekazanych radnym.

Jednak odsłonięto wtedy w Słupsku mural upamiętniający 100-lecie wprowadzenia praw wyborczych dla kobiet.

To zdziwiło radnego PiS Wojciecha Lewenstama, który oficjalnie zapytał władze miasta, dlaczego tak się stało.- Bez tego pierwszego, czyli odzyskania niepodległości, nie byłoby tego drugiego, czyli praw kobiet - zauważył wtedy Wojciech Lewenstam, radny PiS.- Stąd moje pytanie do pani prezydent. Co się stało z muralem mającym upamiętnić w mieście odzyskanie niepodległości?

Oficjalnie odpowiedziała Marta Makuch, wiceprezydent Słupska, przyznając, że w 2018 roku były w budżecie przeznaczone pieniądze na taki mural w ramach puli na obchody rocznicy odzyskania niepodległości. „Z powodów niezależnych od urzędu miejskiego - brak zgody wspólnoty na pięć zaproponowanych projektów, mimo wcześniejszej inicjatywy ze strony wspólnoty powstania takiego muralu - Słupski Ośrodek Kultury nie był w stanie zrealizować takiego zadania” - czytamy w odpowiedzi.

W 2019 roku Słupski Ośrodek Kultury składał projekty do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz do Narodowego Centrum Kultury o dofinansowanie projektu Zbigniewa Babińskiego jednak bez skutku.Ratusz zapewnił, że w 2020 roku starania o mural Pileckiego będzie kontynuował.Jak widać słowa dotrzymano. Mural powstał przy finansowym i materialnym wsparciu miasta i Spółdzielni Mieszkaniowej "Kolejarz".

Przypomnijmy, w 2017 roku był pomysł, aby na stulecie na osiedlu Niepodległości, na ulicy 11 Listopada, bo gdzieżby indziej, powstały murale poświęcone sześciu osobom, które przyczyniły się do odzyskania niepodległości w 2018 roku. Niestety, pomysł w mieście nie przeszedł.

Witold Pilecki był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej, żołnierzem Armii Krajowej, więźniem i organizatorem ruchu oporu w KL Auschwitz oraz autorem tzw. Raportów Pileckiego. Rotmistrz Pilecki został oskarżony i skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci, wykonaną w 1948 roku.