Restauracja Sayuri Sushi została otwarta przy al. Wojska Polskiego kilka dni temu. Serwuje kilkanaście zestawów sushi, sajgonki, japońskie zupy, herbaty i orientalne desery.
- Przyjechaliśmy do Słupska, bo tu takiego lokalu nie ma, podczas gdy w Polsce jest moda na sushi. W Warszawie jest ponad sto takich restauracji - mówi Magdalena Fiszer, menedżer restauracji Sayuri Sushi.
Jak opowiada, na początku o sushi wiedzieli tylko tyle, że jest pysze. Sprowadzili mistrza z Warszawy, który nauczył kucharzy receptur przygotowywania tych dań.
- Serwujemy sushi w kilku rodzajach. I dla koneserów, i dla tych, którzy sushi chcą dopiero spróbować i obawiają się eksperymentów, na przykład z surową rybą. Menu dostosowujemy do sezonu i gustu klientów. Dla dzieci mamy sushi ze... snikersem - mówi menedżerka.
Jak zapewnia, sushi przygotowywane jest na miejscu ze świeżych składników dowożonych na zamówienie przez dostawców. Kucharzowi można patrzeć na ręce gdy skręca i kroi hosomaki, futomaki, czy uramaki.
- Nasze kelnerki podpowiadają gościom jak trzymać patyczki, jak jeść kawałki tego dania. Dlaczego trzeba je całe wkładać do ust - mówi pani Magdalena. - Gdy ktoś nie potrafi operować pałeczkami, może sushi jeść rękoma. Na pewno jednak nie dostanie u nas widelca i noża, bo one po prostu do sushi nie pasują - mówi pani Magdalena.
Do tej pory dania sushi nie miały szczęścia w Słupsku. Kilka lat temu na dole dawnego rolniczego domu towarowego przy ul. Kopernika działała restauracja japońska, ale nie trwało to zbyt długo. Potem sushi serwowano w lokalu przy ul. Mickiewicza, ale i ten lokal wkrótce zamknięto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?