Znak opatrują czasem informacją, że ograniczenie wprowadzono w związku ze złym stanem jezdni.
Takie praktyki zaobserwował między innymi mieszkaniec ul. Małcużyńskiego w Słupsku. Ograniczenie pojawiło się również na ul. Piłsudskiego. Tak samo robi Zarząd Dróg Powiatowych. - Nie jesteśmy w stanie być jednocześnie wszędzie - wyjaśnia główny inżynier Paweł Bojkowski.
Doraźne ograniczenia, wprowadzane do czasu załatania ubytków, mogą być skutkiem interwencji policjantów. Jak mówi Robert Czerwiński, rzecznik komendanta miejskiego policji w Słupsku, także funkcjonariusze tej służby zgłaszają zarządcom niebezpieczne miejsca.
- Nie ma dnia, abyśmy nie przesyłali takich zgłoszeń. Tylko minionej doby było ich kilkanaście - wyjaśnia rzecznik. Podkreśla, że funkcjonariusze zgłaszają te ubytki w nawierzchni szos i ulic prawie po każdym patrolu. Notatki o ich spostrzeżeniach sporządzają także dyżurni.
Jak długo mogą obowiązywać takie doraźne ograniczenia prędkości i jak szybko drogowcy mają obowiązek załatać niebezpieczną dziurę? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Marcina Grzybińskiego, zastępcy dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Odpowiedź mamy otrzymać we wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?