Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Słupsku szefowa MSWiA mówi o wydarzeniach w Białymstoku (zdjęcia, wideo)

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Uroczyste obchody 100-lecia powstania Policji Państwowej.
Uroczyste obchody 100-lecia powstania Policji Państwowej. fot. Łukasz Capar
Nie ma zgody na tolerancję przeciwko złu i łamaniu prawa - powiedziała dziś w Słupsku minister Elżbieta Witek. Szefowa resortu spraw wewnętrznych i administracji podczas obchodów 100-lecia policji odniosła się do wydarzeń w Białymstoku.

- Chciałabym, aby moje słowa wypowiedziane tutaj wybrzmiały z całą siłą - powiedziała dziś w Słupsku Elżbieta Witek, szefowa MSWiA - Nie ma, nie było i nie będzie zgody na to, aby atakować kogokolwiek ze względu na poglądy czy przekonania. Wszyscy obywatele mają się czuć w Polsce bezpiecznie. Chcę wyraźnie powiedzieć, że ci, którzy próbują atakować innych, spotkają się z surowymi konsekwencjami.

Witek do Słupska przyjechała na uroczyste obchody 100-lecia formacji, które zorganizowała Słupska Szkoła Policji. W swoim wystąpieniu podkreśliła, że policja ma zapewniać ład, porządek i bezpieczeństwo, co robi. Jej zdaniem funkcjonariusze, którzy zabezpieczali sobotni Marsz Równości w Białymstoku, działali dobrze.

- Liczę na to, że wszyscy, którzy w Białymstoku dokonali przestępstw, atakując innych, odpowiedzą zarówno z kodeksu karnego, jak i wykroczeń - podkreśliła minister. - Wszyscy, którzy złamali prawom, będą doprowadzeni do posterunków policji i zostaną ukarani. Nie ma zgody na tolerancję przeciwko złu i łamaniu praw. Wy jako funkcjonariusze policji na straży tego prawa macie stać i godnie reprezentować państwo polskie.

Zdaniem Witek, kierując od czerwca pracami resortu spraw wewnętrznych, policja nie reprezentuje państwo, a atak na mundur jest równoważny z atakiem na państwo polskie.

Przypomnijmy, że sobotni marsz Marsz Równości był pierwszym zorganizowanym przez środowiska LGBT w stolicy Podlasia. Jego uczestnicy zostali zaatakowani przez przeciwników, kontrmanifestantów i pseudokibiców. W ruch pójść miały pięści i petardy. Najbardziej agresywne osoby były powalane na ziemię i skuwane kajdankami. W sumie zatrzymano 25 osób, cztery usłyszały zarzuty m.in. rozboju, znieważenia funkcjonariuszy i naruszenia ich nietykalności cielesnej. 19 osób policja ukarała mandatami. Wśród uczestników marszu nie było poważnie rannych, choć byli atakowani nie tylko słowem, ale także pięściami.

Zobacz także:
Elżbieta Witek, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji z wizytą w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza