Słupskie uroczystości rozpoczęły się o godz. 17.30 w kościele św. Jacka. Kwadrans później pod tablicą pamiątkową poświęconą żołnierzom wyklętym złożone zostały kwiaty i wiązanki. O godz. 18 będzie odprawiona została msza święta w intencji żołnierzy konspiracji niepodległościowej. Po mszy uczestnicy uroczystości przeszli ul. Mikołajską pod pomnik Polskiego Państwa przy kościele Mariackim.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony od 2011 r. Ustawę o ustanowieniu tego święta skierował do Sejmu RP śp. Prezydent RP Lech Kaczyński. - Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny - podkreślił Lech Kaczyński. Ustawa została uchwalona 3 lutego 2011 r.
Ostatni żołnierz wyklęty
Niestety, ze względu na podeszły wiek czynnego udziału w tegorocznych obchodach nie wziął ostatni w regionie wyklęty, czyli ppłk Kazimierz Szostakowski-Kobelis ps. Kazik, Mieczysław. Urodzony w Wilnie 30 stycznia 1921 roku 102-latek od kwietnia 1943 do sierpnia 1944 walczył w oddziałach partyzanckich AK Okręgu Wilno, Obwód i Inspektorat Oszmiana dowodzonym przez mjr. Czesława Dębickiego „Jaremę”.
Podpułkownik Szostakowski-Kobelis to uczestnik operacji Ostra Brama, a także bitwy z Niemcami pod Szwajcarowem. Po akcji Ostra Brama podążał z oddziałem „Jaremy” na pomoc mającemu wybuchnąć powstaniu warszawskiemu. W drodze do Puszczy Rudnickiej wojska sowieckie NKWD okrążyły oddziały AK, rozbroiły i internowały. Udało mu się zbiec i przedostać na Ziemie Odzyskane do Słupska, a następnie do Gdańska. Pracował tam w urzędzie wojewódzkim, w którym spotkał kilku kolegów z konspiracji. Za ich namową wstąpił do o Mobilizacyjnego Ośrodka Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?