Kongres trwał dwa dni - czwartek i piątek - na Akademii Pomorskiej. Został zorganizowany przez Komisję Europejską Przedstawicielstwo w Polsce we współpracy z Biurem Parlamentu Europejskiego w Polsce, Słupskim Instytutem ds. Młodzieży, Fundacją Civis Polonus, Punktami Informacji Europejskiej Europe Direct w Polsce oraz siecią Team Europe. Uczestniczyło w nim 240 członków rad młodzieżowych (wraz z opiekunami) działających na poziomie gminy, powiatu lub województwa z całej Polski.
Celem zwołania kongresu było m.in. zwiększenie wiedzy wśród uczestników o instytucjach Unii Europejskie oraz wsparcie działań, które mogą się przyczynić do zwiększenia frekwencji w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego.
O ile pierwszy dzień spotkania poświęcono na wystąpienia uczestników i zaproszonych gości oraz warsztaty tematyczne. o tyle w drugim dniu odbyła się m.in. dyskusja panelowa z zaproszonymi gośćmi: Urszulą Gacek, Ambasadorem RP przy Radzie Europy w Strasburgu 2011-2014 i Konsul Generalny RP w Nowym Jorku 2014-2016, Maria Wodzyńską-Walicką, Ambasadorem RP w Holandii 1998-2002 oraz przy UNESCO w Paryżu 2004-2009, Janem Truszczyńskim, Ambasadorem RP przy Unii Europejskiej 1996-2001, jeden z głównych negocjatorów wejścia Polski do UE oraz Januszem Reiterem, Ambasadorem RP w Niemczech 1990-1995 i w Stanach Zjednoczonych 2005-2007.
Urszula Gacek stwierdziła, że przeciwnicy UE w Parlamencie Europejskich choć są w zdecydowanej mniejszości, to jednak są coraz głośniejsi. - W swoich krajach są marginesem, ale możliwość eksponowania skrajnych poglądów w parlamencie jest dla nich reklamą. A do tego antyeuropejska retoryka nie przeszkadza im w pobieraniu parlamentarnych uposażeń - zauważyła.
Jeden z delegatów wytknął Urszuli Gacek, że wspierając stronnictwa proeuropejskie, jednocześnie spycha i deprecjonuje środowiska, które są przeciwni unijnej integracji.
- Odpowiem krótko: nie zamierzam przepraszać środowisk, które chcą ograniczać moje prawa - powiedziała ambasador Gacek, a po jej wypowiedzi zerwała się burza braw na sali.
Janusz Reiter zauważył, że wielu młodych ludzi w Polsce, ale też w Europie, nie zna innej rzeczywistości, niż tej, którą stworzyła Unia Europejska.
- Urodzili się w wolnej Polsce, a w pełnoletności weszli już po wstąpieniu naszego kraju do Unii. Traktują ten fakt jako oczywistość i nie zdają sobie sprawy, że kiedyś funkcjonowały inne systemy, jak komunizm, czy Polska Ludowa. To powoduje, nawet nieświadomie, że nie szanują tego, co mają osiągnięte z taką łatwością. Dlatego trzeba wyjaśniać i tłumaczyć, że alternatywą mogą być konflikty, a z konfliktami łatwiej sobie radzić w grupie - uznał ambasador Reiter.
Podczas dyskusji często przywoływano przykład Brexitu, jako nieodpowiedzialnego zachowania brytyjskich elit politycznych, które dla własnych, krótkoterminowych korzyści, wepchnęli swój kraj na drogę ku niepewności.
- Być może Wielka Brytania będą poza Unią sobie poradzi, bo jest bogatym państwem. Polska w takiej sytuacji na pewno byłaby na straconej pozycji - zauważyła Maria Wodzyńska-Walicka.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?