Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sprawie rekompensat czas na MON nie Słupsk

Alek Radomski
Piłka jest po stronie MON-u - mówi Marek Biernacki pytany o rekompensaty za amerykańską tarczę w Redzikowie.
Piłka jest po stronie MON-u - mówi Marek Biernacki pytany o rekompensaty za amerykańską tarczę w Redzikowie. Krzysztof Piotrkowski
Rozmowa z Markiem Biernacki, zastępcą prezydenta Słupska. - Amerykańska instalacja ograniczy rozwój regionu - mówi wiceprezydent.

Pańskim zdaniem rzeczywistość w sprawie rekompensat za tarczę jest zupełnie inna niż wynika to z odpowiedzi MON na interpelacje posła Konwińskiego. Na czym polegają różnice. Zacznijmy od budynku przy ul. Kozietulskiego.

Gdzie miałby powstać Instytut Zielonej Energii. W piśmie jest napisane, że Agencja Mienia Wojskowego czeka na uchwałę rady miasta w tej kwestii, która określi cel darowizny. Tymczasem najpierw podano nam wycenę obiekty na kwotę 950 tysięcy złotych. Później zaproponowano, że możemy pozyskać nieruchomość za połowę tej sumy. Po naszych pismach przyznano, że owszem może to być nieodpłatnie ale potrzeba uchwały. Tylko, że uchwała może być podjęta jeśli druga strona ma nieruchomość wydzieloną, a wojsko nie ma jej nawet w księgach wieczystych. To blokuje dalsze czynności. Wojsko musi najpierw samo uregulować kwestie własnościowe, które są niejasne.

Jest też sprawa 117 hektrów, które chcecie pozyskać. Agencja Nieruchomości Rolnych czeka na dokumenty z ratusza, które nie nadchodzą.

Mowa o dwóch działkach. Pierwsza przy jednostce wojskowej, którą chcieliśmy pozyskać pod strefę ekonomiczną i na kontynuację ringu. W tym przypadku dostaliśmy odpowiedz, w której znalazło się zdecydowane "nie". Druga nieruchomość to teren na przedłużeniu ul. Grunwaldzkiej pomiędzy strefą, działkami i cmentarzem. MPZP zakłada tam mieszkaniówkę, które po zmianie ustawy wiatrakowej budować nie można. Wystąpiliśmy z propozycją aby zamienić te tereny na przemysłowe. Jesteśmy po rozmowach. Kilka dni temu wysłaliśmy kolejne pismo do ANR-u. Tu piłka nie jest jak po naszej stronie.

A co z kolejnymi etapami ringu? W odpowiedzi MON wskazuje na Zarząd Województwa Pomorskiego jako właściwego zarządcę dróg wojewódzkich.

Sorry, to nie tak. Jeśli chcemy spiąć ring to potrzebujemy decyzji wojska na przekazanie nam terenów, a jej brak. Bez tego nie możemy sięgać po środki i dofinansowania na spójny układ komunikacyjny. Z drugiej strony postulat nowej drogi przez Pomorze i rozbudowy linii 2020 będzie realizowany. Ale trzeba też podkreślić zauważyć też brak decyzyjności w tym względzie.

Jaki?

Od roku nie ma decyzji w sprawie drugiego toru.

Przecież deklarował go Kazimierz Smoliński sekretarz stany w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa.
Tak, ale decyzje miały być podjęte zaraz po wyborach, a koncepcje znane są od roku. Jednak decyzji na papierze fizycznie brak. Nie ma też wnioski PLK do marszałka w sprawie linii 405. Nie możemy też się dogadać w sprawie węzła transportowego. To co mamy to luźny list intencyjny. Tymczasem bez konkretów dotyczących terminów budowy i dokładnej lokalizacji przejścia podziemnego węzła nie będzie, bo to klucz. Co więcej, S6 na Pomorzu w stosunku do województwa zachodniopomorskiego odnotowuje opóźnienia. Wbrew temu co mówi MON tarcza zdecydowanie ograniczy rozwój ekonomiczny regionu. Już dziś odczuwamy spadek zainteresowania inwestorów. Jedna z dużych firm z tego względu nie zdecydowała się na Słupsk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza