Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W styczniu przyszła do nas wiosna (wideo)

Zbigniew Marecki
Kwitnące wierzby przy ul. Gdańskiej w Słupsku.
Kwitnące wierzby przy ul. Gdańskiej w Słupsku. Łukasz Capar
Przed rokiem w styczniu mieliśmy trzaskające, dwudziestostopniowe mrozy i śniegi po pas. W tym roku natomiast zamiast śniegu pada deszcz, a na termometrach w dzień widać niemal dziesięć stopni na plusie.

Według meteorologów to rezultat naszego klimatu kontynentalnego. To on powoduje, że zimą mogą do nas płynąć zarówno ciepłe, ale mokre masy powietrza polarnomorskiego z zachodu, które upodabniają naszą pogodę do brytyjskiej. Jednak równie dobrze może się u nas pojawiać mroźne i suche powietrze polarno-kontynentalne z Syberii, które przynosi ostre mrozy.

Wszystko zależy od tego, czy Atlantyk "wpuści" do nas zimę, czy też nie. W tym roku na razie zimy
do nas nie wpuścił. Z tego względu już widać, że zaczynają kwitnąć wierzby, a na trawnikach pojawiły się pierwsze stokrotki. - To jeszcze mało, bo obok Stawku Łabędziego w Słupsku widziałem już forsycje, które też zaczynają kwitnąć. To wszystko wskazuje, że nastąpiło niesamowite przyspieszenie wegetacji. Praktycznie oznacza to, że rośliny już pobierają wodę i sole mineralne. Gdyby teraz zaatakowała zima, to mogłoby to spowodować wielkie szkody w przyrodzie. Nic się nie stanie, jeśli mrozy nie nadejdą do maja - tłumaczy dr Zbigniew Sobisz, biolog z Akademii Pomorskiej w Słupsku.

Wielu mieszkańców Słupska obserwuje także dużą aktywność kretów, które w wielu miejscach
tworzą swoje ziemne kretowiska.

- Nie śpią, więc poszukują jedzenia. To może być sygnałem wiosny, ale krety najczęściej intensywnie gromadzą pożywienie, gdy zbliża się ostra zima - uważa dr Sobisz.

Czy rzeczywiście nam grozi?

- Ochłodzenie przyjdzie od niedzieli. Będzie spowodowane rosyjskim wyżem, ale ponieważ do nas dotrze tylko skraj tego wyżu, nie czekają nas siarczyste mrozy i duże opady śniegu. Jednak
pojawią się przymrozki, a na Kaszubach może spaść trochę śniegu. W Słupsku raczej nie - przewiduje
Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz Calvus w Słupsku.

Tymczasem wielu słupszczan cieszy się, że nie ma zimy, bo mniej płacą za ogrzewanie. Za to narzekają ciepłownicy, dostawcy gazu i sprzedawcy węgla, bo planowane na ten miesiąc dochody ich firm spadły. Powody do zadowolenia mają także drogowcy, bo nie musieli wydawać pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza