To rewolucyjna zmiana w jedynej na razie w regionie samorządowej wypożyczalni rowerów. Ta działa w Szczecinku. Wprawdzie funkcjonuje w mieście już od czterech lat, ale do tej pory, by wypożyczyć tu rower, trzeba było osobiście zgłosić się do Centrum Informacji Turystycznej przy deptaku lub przystani nad jeziorem Trzesiecko i pokazać dowód tożsamości. Należało też wypełnić kwestionariusz, a dopiero po tym pracownik wypożyczalni szedł i odpinał rower.
Po jeździe procedurę należało powtórzyć - rozliczyć się z wyjeżdżonego czasu, wpiąć rower do stojaka, poczekać aż pracownik wypożyczalni sprawdzi, czy pojazd wrócił sprawny. To było kłopotliwe, czasochłonne, kosztowne i na dodatek działało tylko w godzinach pracy CIT lub przystani w Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, która wypożyczalnię prowadzi. Gdy więc zjawiała się tu większa grupa chętnych na rowery, na formalności marnowano nawet kilkadziesiąt minut. Teraz ma to trwać najwyżej kilka chwil.
Co jednak ciekawe, gdy uruchamiano szczecinecką wypożyczalnię, wdrożono system automatycznej obsługi przy pomocy kart chipowych. W praktyce jednak zupełnie się to nie sprawdziło i niemal od początku rowery pożyczano "na piechotę".
- Dlatego od końca zeszłego roku przymierzaliśmy się do zmiany systemu - zdradza szef SzLOT Piotr Misztak. Wyjaśnia, że od pierwszego dnia uruchomienia wypożyczalni chodziło o to, by działała ona bezobsługowo i całą dobę. Jednak koszty rozwiązań stosowanych i sprawdzonych w wielkich miastach - Warszawie, Wrocławiu - były liczone w milionach złotych. Od czego jednak są miejscowe siły? - Zadania obniżenia kosztów i opracowania nowego programu podjęła się szczecinecka firma informatyczna Comdrew, która wymyśliła, wdrożyła i obecnie zaczyna testować nową wypożyczalnię rowerów - mówi Piotr Misztak.
W wielkim skrócie nowy system działa tak - rejestrujemy się i zakładamy konto na stronie internetowej www.rowery.szczecinek.pl. Na to konto należy przelać minimum 10 złotych. Następnie otrzymujemy indywidualny numer PIN, który posłuży nam do wypięcia roweru ze stojaka. Każdy stojak - znajdują się obok CIT i na Mysiej Wyspie - wyposażony jest w specjalną skrzynkę.
To na niej "wstukujemy" kod umożliwiający odpięcie roweru, a później wpięcie go z powrotem. Elektronika i program zliczą wówczas należność za przejechany czas, a pieniądze zostaną odliczone z naszego konta. Można także wykorzystać do tego telefon komórkowy wysyłając SMS pod podany na stojaku numer (wtedy pieniądze obciążą nasz rachunek telefoniczny).
Szybko, łatwo i bez obsługi? W teorii już tak. - Zaczynamy testy, teraz po prostu zobaczymy, jak wszystko będzie działało w praktyce - odpowiada Piotr Misztak. - Jeżeli nie będzie problemów, to powinniśmy nową wypożyczalnię uruchomić jeszcze tego lata. A za rok także nowe punkty, np. przy CIT, basenie, wyciągu nart wodnych, hotelach, a także wkroczyć na teren całego powiatu. Producent ma zaś plany podbić swoim produktem rynek krajowy.
Na razie nowa wypożyczalnia nie kosztowała SzLOT ani złotówki. - Kupiliśmy za to z myślą o niej 20 nowych rowerów po około 1.500 zł każdy - mówi jeszcze dyrektor Misztak. Oczywiście do czasu jej uruchomienia cały czas działa "stara wypożyczalnia" wyposażona w 46 jednośladów. Wypożyczenie roweru kosztuje 5 zł za godzinę lub 29 zł za cały dzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?