Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu wrze: lojalki za milczenie

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Niektórzy pracownicy słupskiego szpitala twierdzą, że zarząd szpitala chce zabronić im wypowiadania się.
Niektórzy pracownicy słupskiego szpitala twierdzą, że zarząd szpitala chce zabronić im wypowiadania się. Archiwum
Pracownicy szpitala dostali do podpisania w trybie pilnym zobowiązania do zachowania tajemnicy zawodowej.

Tajemnicą poliszynela jest, że w słupskim szpitalu pracownicy z zarządem niekoniecznie dobrze się dogadują. Skarżą się na brak komunikacji z szefostwem, a niektórzy wprost przyznają, że są informowani o decyzjach bez żadnych konsultacji. Tak miało zdarzyć się np. gdy ordynatorzy oddziałów z jednego ze skrzydeł szpitala dowiedzieli się o planach alokacji ich oddziałów, bo w ich miejscu mają pojawić się porodówka i neonatologia przeniesione z Ustki. Pisaliśmy o tym w poniedziałek.

Tego samego dnia wszyscy pracownicy szpitala dostali na biurka „Zobowiązanie pracownika do zachowania tajemnicy zawodowej i poufności”. Jak się dowiedzieliśmy, do podpisania w trybie pilnym. Dokument ma zobowiązać pracowników m.in. do „nierozpowszechniania bez zgody pracodawcy, w jakiejkolwiek formie wszelkich dostępnych informacji dotyczących pracodawcy, podejmowanych przez pracodawcę czynności i zamierzonych działań.” Obok zastrzeżenia informacji o danych dotyczących klientów, dokumentacji i korespondencji, mowa jest też o tym, że tajemnicę stanowią tzw. informacje wewnętrznego użytku, czyli takie niepubliczne, których ujawnienie mogłoby wpłynąć na podejmowane przez pracodawcę decyzje. Ponadto zarząd zobowiązuje pracowników do nierozpowszechniania wiadomości, które mogłyby naruszyć imię bądź interes pracodawcy.

Takie sformułowania oburzają pracowników, którzy się z nami skontaktowali. Twierdzą, że to zmuszanie ich do milczenia o sytuacji w szpitalu. Treść „lojalki”, jak mówi się potocznie o dokumencie, trafiła do słupskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy. - Sprawdzimy, czy takie działanie pracodawcy jest zgodne z prawem - mówi Roman Giedrojć, szef PIP w Słupsku

Natomiast Stanisław Szukała, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność w Słupsku, który też już otrzymał informacje o dokumencie od pracowników szpitala, twierdzi: - Na ich miejscu byłbym ostrożny przy podpisywaniu tego pisma, zanim nie przyjrzą się mu prawnicy. Wygląda na to, że zarząd szpitala chce uzyskać monopol na przekazywanie jakichkolwiek informacji i może to być próba zamknięcia ust pracownikom. Co więcej, taki dokument podpisany przez pracownika, może w rękach pracodawcy być różnie wykorzystywany, interpretowany w zależności od sytuacji i sprowadzić na pracownika kłopoty.

Natomiast zarząd szpitala, zapytany przez nas o cel uzyskania takich dokumentów, pisze: Informujemy, że zobowiązanie pracownika do zachowania tajemnicy zawodowej i poufności stanowi doprecyzowanie zakresu obowiązujących w szpitalu umów, na podstawie których świadczona jest praca na rzecz szpitala i ma charakter wyjaśniający oraz przypominający o podstawowych obowiązkach pracownika, które wynikają również wprost z obowiązujących przepisów prawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza