Przy prawie 119-milionowym budżecie Ustki po stronie dochodów, w 2020 roku miasto zamierza wydać ponad 132 mln zł, ponad 43% stanowią inwestycje. Deficyt budżetowy ponad 13 mln zł planuje pokryć emisją obligacji komunalnych. Budżet przyjęto jednogłośnie.
Radni uchwalili miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego Rozwojowa B oraz Kościelniaka i okolice, nie uwzględniając uwag zainteresowanych osób, m.in. spółki Euro-Industry, która wnosiła o zmniejszenie w MPZP powierzchni biologicznie czynnej oraz możliwość budowania płaskich dachów.
Drożej za śmieci
Bez emocji radni podjęli kontrowersyjne w oczach mieszkańców uchwały dotyczące odbioru śmieci od mieszkańców. Uchylili wcześniejszą możliwość zwolnień od części opłaty, z których korzystali niezamożni.
Adam Meller Kubica, naczelnik wydziału inwestycji i ochrony środowiska tłumaczył, że zwolnienia w łącznej kwocie ok. 6 tys, zł dotyczyły tylko 20 nieruchomości, procedury są skomplikowane, a RODO nie pozwala ustalić, że faktycznie ulgi się należą. Od 1 lutego znikają.
Radni zmienili też uchwałę w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki tej opłaty. Metoda pozostała ta sama – w Ustce nadal będzie się płaciło za śmieci od zużycia wody. Jednak stawki wzrosły dwukrotnie. Jeśli ktoś segreguje odpadki, zapłaci 5 zł za 1 metr sześcienny zużytej wody. Jeśli nie segreguje - 10 zł.
Adam Meller Kubica tłumaczył, że ustawa nakazuje, by opłaty pokrywały koszty całego systemu, a ceny odbioru odpadów w całym kraju rosną. Stawki 5 i 10 zł wydają się wystarczające. Jednak w sierpniu urząd przeprowadzi dodatkową analizę. 11 radnych było za, jedna osoba się wstrzymała. Tak więc od 1 lutego ustczanie będą płacić dwa razy więcej niż dotychczas.
Bez bonifikaty
Nie przeszła też uchwała zaprojektowana przez Komitet Obywatelski Inicjatywy Społecznej, dotycząca bonifikat za jednorazową wpłatę w określonym czasie opłaty z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. Członkini komitetu nie zdołała przekonać rady, choć wskazywała na wcześniejsze niesprawiedliwe rozstrzygnięcie w Ustce oraz to, że oczekiwanie mieszkańców nie zostało spełnione przez radę.
Burmistrz Jacek Graczyk odpowiedział, że bez wpływów opłat przekształceniowych Ustka może nie otrzymać pieniędzy na inwestycje.
- Nie będziemy robić prezentów dla właścicieli nieruchomości – stwierdził.
W tym przypadku za wprowadzeniem bonifikat było 3 radnych, przeciw – 6, wstrzymało się od głosu – 3.
Zobacz także: W Ustce zamontowano czujniki powietrza
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?