Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Ustce dzieci z ukraińskiej Bojarki odpoczęły od wojny

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Ustka gościła dzieci z Bojarki w Ukrainie
Ustka gościła dzieci z Bojarki w Ukrainie Urząd Miasta Ustka/Szkoła Adventure Joanna Żuraw
W Ustce gościła grupa kolonistów z ukraińskiej Bojarki - z tej samej miejscowości, z której w marcu przejechały maluszki z domu dziecka. Młodzież mogła wypocząć nad morzem dzięki hojności mieszkańców Ustki.

Nad morze przyjechała 50-osobowa grupa - 43 dzieci, opiekunowie i dwaj kierowcy. To dzieci poległych żołnierzy oraz dzieci, których rodzice są teraz na froncie. Ratusz w sierpniu zwrócił się do mieszkańców o finansowe wsparcie wypoczynku młodych Ukraińców.

- Grupa przebywała w ośrodku Dagmor. Zapewniliśmy opiekuna i zajęliśmy się organizacją pobytu, przygotowując cały harmonogram. Prowadziliśmy rozmowy z firmami i instytucjami, które zapewniły dzieciom wszystkie atrakcje, oraz samą zbiórkę funduszy – mówi Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza. - Podczas zbiórki udało się zebrać całą potrzebną kwotę, w dużej mierze dzięki wpłatom od przedsiębiorców. Koszt pobytu wyniósł około 40 tysięcy złotych. Opiekę na grupą sprawowało Centrum Pomocy Dzieciom.

W Ustce i okolicach dzieci odwiedziły wiele ciekawych miejsc - Dom Kultury, OSiR, Hotel Grand Lubicz, poznały smakołyki w Lodziarni Chomczyńskich, popłynęły w rejs Unicusem. Pojechały też na wycieczki do Doliny Charlotty, do Słowińskiego Parku Narodowego, na Wydmę Orzechowską z leśniczym. Odwiedziły też Megalandię, kino Delfin. Spotkały się z 15 Artystyczną Drużyną Harcerską Muszelki. Na trasie kolonistów znalazła się też Niepubliczna Szkoła Podstawowa Adventure, gdzie na lekcji plastyki powstała wspólna praca zbiorowa upamiętniająca spotkanie.

- Z Bojarki pochodzą dzieci od kilku miesięcy przebywające w Ustce. A teraz gościliśmy u siebie grupę uczniów, którzy po prostu przyjechali tu wypocząć. Zapomnieć o wojnie. Jestem wdzięczny mieszkańcom i przedsiębiorcom, którzy wsparli zbiórkę na ten cel – dziękuje burmistrz Ustki Jacek Maniszewski. - Niech wyrazem wdzięczności będą też słowa napisane przez mieszkańców Bojarki i dziecięcy rysunek, który pokazuje on jak bardzo nasza pomoc jest ważna.

Tymi wyrazami wdzięczności są dziecięcy rysunki i podziękowania burmistrza Bojarki Aleksandra Zarubina, który podziękował za zapewnienie dzieciom poszkodowanym przez wojnę „pozytywnych emocji i ulgi emocjonalnej”, a siostrzanemu miastu Ustka i jej mieszkańcom życzył pomyślności oraz spokojnego i szczęśliwego życia.

To nie pierwsze podziękowania płynące z Bojarki. Miasto jest wdzięczne Ustce za to, że dała schronienie dzieciom z ewakuowanego domu dziecka, który przebywał najpierw w ośrodku Radość, a teraz w Posejdonie. W nocy z 8 na 9 marca do Ustki przybyła 150-osobowa grupa dzieci, także chorych i niepełnosprawnych, opiekunów i wolontariuszek z własnymi dziećmi. Wśród uciekinierów wojennych był noworodek, który miał 11 dni.

W ten sposób Ustka zaprzyjaźniła się z Bojarką. Ukraińscy samorządowcy przyjechali w czerwcu, odbywają się też spotkania zdalne. Wszystko wskazuje na to, że oba miasta nawiążą stałą współpracę jako miasta partnerskie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza