W Ustce nowe oświadczenia majątkowe. Zaglądamy do kieszeni władzy

Ujawnienie majątku to obowiązek w chwili wyboru na burmistrza lub powołania na zastępcę. Dla burmistrza Jacka Maniszewskiego i wiceburmistrza Bartosza Gwóźdź-Sproketowskiego wypełnienie oświadczenia nie jest nowością. Pierwszy z nich był przewodniczącym rady miasta, drugi – wiceburmistrzem Ustki, a przed przedterminowymi wyborami pełnił obowiązki burmistrza. Jednak to ustawowa powinność - przed wyborcami i mieszkańcami należy się wykazać.

Burmistrz Jacek Maniszewski wspólnie z małżonką zgromadził 4 tys. zł oszczędności. Nie posiada waluty obcej, papierów wartościowych, ani akcji spółek handlowych. W rubryce dotyczącej nieruchomości burmistrz wykazał mieszkanie o powierzchni 46 mkw, szacując jego wartość na 200 tysięcy złotych. Wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia – 4 022,52 zł, a dieta radnego – 12 078,60 zł.
- To dochody, który uzyskałem w tym roku – od stycznia do 5 lipca – wyjaśnia Jacek Maniszewski.

Burmistrz nie posiada mienia ruchomego, w tym samochodów, o wartości wyższej niż 10 tysięcy złotych. Nie ma do spłaty żadnych zobowiązań pieniężnych przekraczających taką kwotę.

Zasobniejszy portfel ma wiceburmistrz Bartosz Gwóźdź-Sproketowski. W swoim oświadczeniu majątkowym z 5 lipca podał, że w walucie polskiej zgromadził 18 984,06 zł. Także nie ma waluty obcej, udziałów w spółkach, czy papierów wartościowych, które należałoby wykazać. Jest natomiast członkiem rady nadzorczej w Gminnym Przedsiębiorstwie Komunalnym w Postominie i z tego tytułu osiągnął w ubiegłym roku 9 tys. zł. Z kolei z umowy o pracę w Urzędzie Miasta Ustka w 2020 roku uzyskał 139 254, 39 zł. Wiceburmistrz jeździ Toyotą Avensis z 2008 roku. Spłaca kredyt hipoteczny na zakup mieszkania w wysokości 203 800 zł. Do całkowitej spłaty pozostało jeszcze 185 797,70 zł. Mieszkanie o powierzchni 122,58 mkw, którego jest właścicielem, wycenił na 235 tys. zł.