Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobotni poszli do pracy

Wioletta Wojtkowiak [email protected]
Jedną z placówek, która zatrudnia bezrobotnych do prac społecznie użytecznych jest tarnobrzeskie hospicjum. Na zdjęciu kierownik Leokadia Janusz.
Jedną z placówek, która zatrudnia bezrobotnych do prac społecznie użytecznych jest tarnobrzeskie hospicjum. Na zdjęciu kierownik Leokadia Janusz. K. Tajs
Pensja nie jest duża, ale wyrywa z nicnierobienia i pomaga uwierzyć w siebie. Bezrobotni wykonują prace społecznie użyteczne.

Pomagają w domach pomocy społecznej, hospicjum, banku żywności i kilku innych instytucjach, które mogą zlecić im najprostsze zajęcia - bezrobotni, najbiedniejsi tarnobrzeżanie przez 10 godzin w tygodniu wykonują prace społecznie użyteczne. Najczęściej porządkowe.

To forma aktywizacji zawodowej osób, które od kilku lat nie mają pracy i prawa do zasiłku. Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie wytypowali w tym roku do zajęć 92 długotrwale bezrobotne osoby. Szukają ich w rodzinach, którym opieka społeczna udziela materialnego wsparcia.

Ile to kosztuje

Ile to kosztuje

Na realizację programu prac społecznie użytecznych w tym roku Tarnobrzeg ma 100 tysięcy złotych 698 złotych - podał rzecznik magistratu Józef Michalik. 60 tysięcy złotych pochodzi ze środków Powiatowego Urzędu Pracy, 40 tys. zł z budżetu miasta.

- Osoby, które długo nie mogą znaleźć pracy po pewnym czasie przestają jej szukać. Są zrezygnowane, tracą poczucie własnej wartości, zamykają się w domu. Prace społecznie użyteczne mają zmobilizować do wzięcia spraw w swoje ręce, do szukania stałego zajęcia i tak rzeczywiście jest. Te osoby znów próbują odnaleźć się na rynku pracy, niektórym się udało - mówi dyrektor MOPR Wiesława Juda.

Program prac społecznie użytecznych pilotażowo ruszył w ubiegłym roku, ale wtedy zainteresowanie nim było słabe. Do pracy skierowano tylko 27 osób. - Było nam trudniej, wiele osób miało wątpliwości, czy podejmując się zadania nie będą wykluczeni z naszej pomocy. Co niektórzy uważali to za karę, a teraz sami się dopytują o pracę.

6 złotych za godzinę

Wytypowane osoby są zobowiązane do przepracowania 40 godzin w miesiącu. Zajęcia nie są skomplikowane, a świadczenie nie jest wysokie.

- Za godzinę pracy bezrobotny otrzymuje 6,20 złotych. Od zarobku nie płaci się podatku - mówi Czesław Łuszczki, prezes Tarnobrzeskiego Banku Żywności, który przyjął do pracy cztery osoby. - Mężczyźni rozładowują paczki z żywnością.

Cztery panie dbają o porządek w Zakładzie Pielęgnacyjno- Opiekuńczym. - Jestem z nich zadowolona. Robią to na błysk, są bardzo skrupulatne - zauważa Barbara Zych, szefowa placówki.

Największa piętnastoosobowa grupa pomaga pracownikom hospicjum. - Porządkują pomieszczenia, pracują dwa razy w tygodniu po pięć godzin - mówi kierownik Leokadia Janusz.

Do prac użytecznych przyjmuje też Środowiskowy Dom Samopomocy, Dom Pomocy Społecznej przy ulicy Kurasia, Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza, Urząd Miasta oraz Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci w Mokrzyszowie, gdzie w ubiegłym roku dwie osoby dobrze wywiązujące się z obowiązków znalazły zatrudnienie na stałe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie