Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waleczne słupskie amazonki. Biorą udział w zawodach, ruszają do małych miejscowości

Anna Czerny-Marecka
Anna Czerny-Marecka
Krzysztof Piotrkowski
W piątek słupskie amazonki spotkały się na corocznych zawodach, a potem na biesiadzie integracyjnej. Od kiedy zelżała pandemia, poszerzają działalność o nowe dziedziny i miejsca. Ich głównym celem jest wspieranie i rehabilitacja kobiet po amputacji piersi, a także edukacja i profilaktyka w zakresie chorób nowotworowych piersi.

Zabawne konkurencje i dużo zabawy. W zawodach zorganizowanych na terenie SOSiR-u w Parku Kultury i Wypoczynku wzięły udział amazonki ze Słupska i z Główczyc.
- Aktywność fizyczna to rodzaj terapii, nie tylko fizycznej, ale i psychicznej - zaznacza Teresa Kobylińska, od niedawna koordynatorka wolontariatu w Słupskim Stowarzyszeniu "Amazonka", jego członkini od 12 lat. - Zachęcamy amazonki do ćwiczeń na co dzień, bo w przypadku amputacji piersi to niesłychanie ważne. Jako stowarzyszenie organizujemy zawody i bierzemy udział w ogólnopolskich spartakiadach.

Wakacje to czas właśnie na sportowe imprezy i wyjazdy rehabilitacyjne. Wypoczynek po pracowitym roku... szkolnym. Tak, bo amazonki ruszyły z edukacją i profilaktyką do uczennic podstawówek i szkół średnich.
- Mówimy o profilaktyce, głównie o samobadaniu piersi. Pokazujemy, jak odpowiednio to robić, na fantomie. Naszych słuchaczek to może jeszcze nie dotyczy, bo są przed 20. rokiem życia, ale, po pierwsze, ta wiedza przyda im się w przyszłości, a po drugie - mogą ją przekazać swoim mamom, babciom i ciociom - tłumaczy Teresa Kobylińska.

Ewa Stefanowska, prezes zarządu "Amazonki", jest dumna, że stowarzyszenie przyciąga coraz więcej pań po mastektomii. To efekt wizyt wolontariuszek na oddziale rehabilitacji w słupskim szpitalu i oddziale chirurgii onkologicznej w Salusie. Spotykają się z paniami, które są jeszcze w szoku po usłyszeniu diagnozy, a potem operacji. Na swoim przykładzie pokazują, że choroba daje się pokonać i, zamiast się załamywać, można zaakceptować drugie, darowane życie. Celem pani prezes jest zachęcenie do aktywności kobiet z mniejszych miejscowości.

- Jestem bardzo szczęśliwa, że mamy od niedawna koło w Główczycach - mówi. - To moja rodzinna wieś. Pamiętam takie straszne pięć lat, kiedy tylko w tej jednej miejscowości z powodu raka piersi odeszło kilka pań, także młodych. W Słupsku po operacji i leczeniu panie nie zostają pozostawione same sobie, poza nim, niestety, tak. Dlatego wychodzimy ze swoimi akcjami nie tylko w miasto, a spotkać nas można na przykład podczas imprez na bulwarach, ale i mamy takie plany w stosunku do Damnicy, Potęgowa, Kobylnicy czy Ustki, gdzie kiedyś było nasze koło, a my chcemy je reaktywować.

Siedziba amazonek mieści się w Słupsku przy ul. Niedziałkowskiego 6. Telefon do pani prezes: 663 775 730.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza