To zawodnicy, bez których dzisiaj trudno wyobrazić sobie skład słupskich trzecioligowców. Paweł Kryszałowicz, dyrektor sportowy klubu porozumiał się z nimi. - Miałem konkretną ofertę z Bałtyku Koszalin i to dobrą, ale to jednak V liga.
Potraktowałem to ambicjonalnie - nie ukrywał Bukowski, kapitan zespołu, najlepszy strzelec i ostoja linii defensywnych. Dla niego będzie to już trzeci sezon w barwach Gryfa 95.
- Ja już też jestem po słowie. Na 99,9 procent zostanę w Gryfie - mówił Paweł Waleszczyk, zawodnik z linii środkowych.
- Wkrótce wybieram się finalizować sprawy związane z zakontraktowaniem dwóch kolejnych piłkarzy: Artura Sarny (wypożyczonego na miniony sezon z Lecha Poznań) i Szymona Gibczyńskiego (wypożyczony z Prime Food Brdy Przechlewo) - dodaje Kryszałowicz.
W rundzie wiosennej na trybunach stadionu przy ul. Zielonej często pojawiał się Łukasz Stasiak. To słupszczanin, wychowanek Żaków Ustka, grał już w Jagiellonii Białystok, Concordii Piotrków Trybunalski i ostatnio był wypożyczony z tego klubu do Wigier Suwałki. Był kontuzjowany, więc spędzał większość czasu w swoim rodzinnym mieście. Gracz chciałby występować w Gryfie 95, ale swoją przyszłość musiał uzależnić od powodzenia rozmów na linii Concordia - Gryfa 95.
Ma bowiem jeszcze dwuletni kontrakt w zespole byłego drugoligowca z Piotrkowa. Niestety, ten ostatni klub za samo wypożyczenie Łukasza zażądał zbyt dużo.
Słupskiemu klubowi z ulicy Zielonej trudno byłoby spełnić te oczekiwania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?