Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka trwa. Kolejne starcie Czarnych z Prokomem 27 kwietnia

Rafał Szymański [email protected]
Zbigniew Białek blokowany pod koszem przez graczy Asseco Prokomu.
Zbigniew Białek blokowany pod koszem przez graczy Asseco Prokomu. Łukasz Capar
Po czterech meczach z Asseco Prokomem, Energę Czarnych czeka kolejne starcie. Tym razem w Gdyni, 27 kwietnia. Zawodnicy Czarnych Panter przygotowywać się będą do niego w normalnym cyklu, bez większych przerw.

- Przyjechaliśmy do Słupska wygrać dwa spotkania. Udało nam się plan zrealizować w 100 procentach, ale to jednak nie jest jeszcze koniec. Do awansu potrzebujemy jeszcze jednego zwycięstwa - powiedział po wtorkowym meczu Krzysztof Szubarga, rozgrywający Asseco Prokomu. Sądząc po tym, jak toczą się spotkania, jak wiele nieprzewidywalnych w nich zwrotów, zmian tempa i wyniku, wiele jeszcze może się wydarzyć. Asseco Prokom w Gdyni szybko będzie chciało wygrać, ale co mają słupszczanie do stracenia?

- Chcąc przedłużyć nadzieje na awans, musimy walczyć do końca, przede wszystkim nie możemy pozwolić, aby odskoczyli nam w kolejnym spotkaniu punktami. Musimy cały czas być w grze. Dodatkowo trzeba wystrzegać się głupich błędów - podsumował Mantas Cesnauskis, kapitan Energi Czarnych.

Do meczu nr pięć Energa Czarni przygotowywać się będzie w normalnym cyklu treningowym. Tylko w niedzielę, właściwie tradycyjnie, jak po każdym spotkaniu ligowym, słupszczanie będą mieli wolne. W pozostałe dni trenują raz albo dwa razy.

Spotkanie w Gdyni

Mecz numer pięć rozegrany zostanie w środę, 27 kwietnia oczywiście w Gdyni. Rozpocznie się o godz. 18. Tradycyjnie transmitować go będzie TVP Sport i www.gp24.pl.

Bilety na spotkanie dostępne będą od wtorku, 26 kwietnia, w godz. 10-20, w gdyńskiej hali, w okienku nr 1. W dniu spotkania kasy otwarte będą już o godz. 10.

Cennik biletów na poszczególne strefy hali w Gdyni kształtować się będzie od 5 zł (ulgowe) do 20 zł (normalne).

Gdyby Energa Czarni wygrała ten mecz, kolejne spotkanie odbędzie się w Słupsku, w hali Gryfia 30 kwietnia (sobota). Gdyby po tych grach był remis 3:3, kolejny, decydujący mecz rozegrano by w Gdyni 3 (wtorek) maja.

Przyszłość

Mecz w Gdyni może przynieść jeszcze rozstrzygnięcia, które dadzą Enerdze Czarnym kolejne szanse, trzeba jednak także spojrzeć na to, co się stanie, gdy Energa Czarni przegra. Wtedy rywalizacja skończy się wynikiem 1:4. Słupski zespół będzie więc czekać na rywala w meczu o brązowy medal. Będzie to przegrany ze spotkania Trefl Sopot - PGE Turów Zgorzelec. Jeśli tam seria skończy się po sześciu spotkaniach, Polska Liga Koszykówki przygotowała terminy walki o brązowe medale. Będą to: 5 (czwartek), 8 (niedziela), 11 (środa) maja.

- Gdybyśmy jednak przegrali i odpadli z walki o złoto, to będziemy starali się rozegrać te spotkania szybciej. Tak, aby nie było zbyt długich przerw w grach. Oczywiście wymagałoby to rozmów z rywalem, a musimy czekać na to, kto to może być. Na razie jeszcze walczymy o awans do finału - mówi Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych.

Wczoraj w czwartym meczu Trefl Sopot przegrał z PGE Turowem Zgorzelec 82:91 (14:25, 19:20, 19:16, 30:30). Kolejny mecz 28 kwietnia. Tutaj jest 2:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza