Wandale zniszczyli, słupszczanin przeczytał o tym na gp24.pl i wziął sprawy w swoje ręce, wyręczając urzędników

Szok, trzeba mu podziękować. Już jadę sprawdzić na miejsce - zdziwiła się Urszula Różańska-Niedałtowska z Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku odpowiedzialna za zieleń w mieście.

Konrad Grajczak, wziął sprawy w swoje ręce. Nie dosyć, że budki kupił na Allegro, to zadbał o farby i pomalowanie - tym zajęły się Zuzia i Lidka, a ich tata Jarosław Franaszczyk pomógł zamontować. Każda z tych budek ma inny kolor.

Pan Konrad tym, co zrobił się nie chwalił, ale gdy zobaczyliśmy nowe budki, postanowiliśmy dociec, skąd się wzięły.

- Przeczytałem na gp24.pl o wandalach, którzy zniszczyli te budki. Mieszkam blisko. Poszedłem zobaczyć i jak zobaczyłem te puste kikuty, to coś mnie naszło. Stwierdziłem, że tak nie może być, że to naprawię, chociaż w Parku Kultury i Wypoczynku - powiedział nam pan Konrad.- Zamówiłem na Allegro siedem nowych budek. Kolega pomógł w montażu, a jego córki zadbały, by każda z tych sześciu (siódma została w ogrodzie słupszczanina)budek była trochę inaczej pomalowana. Nasze budki specjalnie zamontowaliśmy na słupkach niżej, licząc, że urzędnicy jednak postawią nowe miejskie na swoim miejscu wyżej.

Tak się stanie jeszcze tego lata. Urzędnicy już zamówili nowe budki dla trzmieli i innych owadów zapylających, które ponownie pojawią się na słupkach w słupskich parkach.

Przypomnijmy, okazuje się, że budki zniszczono też w innych miejscach Słupska. W trzech nowych parkach w Słupsku powstałych w ramach Klinów Zieleni postawiono tej wiosny po 12 budek dla owadów zapylających.Do tego kilka w innych miejscach zielonych. Z 42 budek, zostało tylko... 12. Ostały się tylko te w Parku Zachodnim, czyli za osiedlem Niepodległości.

W Parku Wschodnim zniszczone, w Parku Kultury i Wypoczynku zniszczone wszystkie. Urzędnicy oczywiście zgłosili sprawę na policję.

Co ważne, budki zbudowano obok specjalnie powstałych łąk kwiatowych. Pomysłem urzędników jest taki dobór roślin, by powstały łąki kwiatowe i by przyciągnęły owady.

- Rośliny będą się rozsiewać i z roku na rok będzie to ładniej wyglądało - mówi Urszula Różańska-Niedałtowska.