Gdy tylko spojrzeliśmy na opis przedmiotu zamówienia na stronie internetowej ratusza, zauważyliśmy, że tylko jeden samochód z oferowanych na polskim rynku je spełnia.
Już punkt pierwszy, mówiący, że ma to być samochód osobowy, siedmioosobowy typu VAN drzwi boczne uchylane, znacznie ogranicza liczbę modeli, a że jeszcze ma mieć silnik na olej napędowy, a moc motoru - 175 KM, wszystko stało się jasne. Tylko renault espace, spełnia te warunki.
- Zapewniam, że przetarg nie był ustawiony pod konkretne auto - twierdzi Mariusz Smoliński. - Dobór kryteriów, które ma spełniać samochód ustaliła komisja złożona z pracowników ratusza. A że wpłynęła tylko jedna oferta, to na to my nie mamy wpływu.
My mamy jednak wątpliwości. Zwykle Polacy przy zakupie nowego auta kierują się ceną, po niej ekonomicznością, a nie liczbą koni mechanicznych.
Tymczasem w opisie zamówienia napisano, że auto ma mieć dokładnie 175 KM.
- Chodziło nam o pojazd z mocnym silnikiem, powyżej 175 KM - powiedział nam rzecznik.
Jednak gdy zauważyliśmy, że w wymiarach już podano minimum, a w mocy nie, zgodził się, że to był błąd. Na pytanie jednak, dlaczego pod uwagę nie wzięto spalania, nie usłyszeliśmy logicznego wyjaśnienia.
Żeby było ciekawiej kupione auto też nie ma tak naprawdę 175 KM, choć tyle podaje producent, a 172,72..
Więcej o sprawie zakupu vana przez ratusz przeczytasz w piątkowym "Głosie Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?