Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Watchdog Polska walczy o transparentność Wiosny Roberta Biedronia. Organizacja złożyła na szefostwo partii doniesienie do prokuratury

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Archiwum PolskaPress
"Właśnie przesłaliśmy do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków Zarządu Krajowego Partii Wiosna Roberta Biedronia" - poinformowali 23 marca działacze Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Partia nie chce ujawnić od półtora roku pełnych źródeł finansowania, a są tam też wpływy ze Słupska.

"Właśnie przesłaliśmy do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków Zarządu Krajowego Partii Wiosna Roberta Biedronia. Chodzi o czyn wskazany w art. 23 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, czyli nieudostępnienie informacji publicznej mimo ciążącego na podmiocie obowiązku. Dlaczego sięgamy po tak radykalny środek? Ponieważ partia skutecznie uniemożliwia nam dochodzenie naszych praw przed sądem administracyjnym - można przeczytać w komunikacie na stronie Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.

Przypomnijmy, sprawa ciągnie się od dwóch lat. A już nawet Sąd Administracyjny w Gdańsku wymierzył partii 2 tys. zł grzywny i zwrot 100 zł kosztów Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Organizacja dbająca o przejrzystość życia politycznego w Polsce walczy tak o transparentność partii Roberta Biedronia. A partia nic, choć została ukarana, nie odpowiada i uniemożliwia by sąd zajął się meritum sprawy, czyli jawnością finansowych przepływów dla partii.

Jak tłumaczył na stronie Watchod Polska Szymon Osowski: "12 lutego 2019 r wysłaliśmy do nowo powstałej partii Wiosna Roberta Biedronia wniosek o informację publiczną, w którym prosimy o udostępnienie wyciągów i historii rachunków bankowych partii, a także informacji o wszystkich wydatkach od początku istnienia ugrupowania.Nie dostaliśmy odpowiedzi, więc złożyliśmy skargę na bezczynność do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Po jej otrzymaniu partia odpowiedziała, że udostępni wnioskowane dane 10 marca i rzeczywiście tak się stało. Nie były to jednak wszystkie wnioskowane przez nas dane, wbrew temu, co mówił Robert Biedroń w wywiadzie dla portalu Gazeta.pl: Pytano nas o finanse Wiosny. Jako jedyna z partii politycznych 10 marca przekazaliśmy wszystkie informacje o finansach. Ujawniliśmy je, mam nadzieję, że PiS i PO też to zrobią.
Partia wprawdzie udostępniła nam wykaz przelewów, ale zakryła informacje dotyczące przedsiębiorców, którzy wykonywali usługi na rzecz partii".

Tu dodajmy, że wśród podanych przelewów na rzecz Wiosny jest jeden na 30 tysięcy złotych z podpisem "Słupsk". Partia nie chce podać, kto taki przelew jej wysłał, czy osoba prywatna, czy firma.

Organizacja zaczęła dążyć do ujawnienia finansów Wiosny. A partia poszła drogą, którą idzie wiele urzędów utrudniających dostęp do informacji publicznej. Tłumaczyła, że te informacje wymagają przetworzenia oraz zażądała za to opłaty!

Sieć nie odpuszczała. Jak pisze Szymon Osowski na stronie Watchdog Polska: "Jawność to postawa, a nie słowa.Partia Wiosna Roberta Biedronia słowo „jawność” odmieniła już przez wszystkie przypadki. Jej członkowie, członkinie, sympatycy/sympatyczki złożyli wnioski o udostępnienie informacji i słusznie domagają się jawności wynagrodzeń w administracji. Jednak proponuję, aby te 8 tysięcy wniosków złożyć w pierwszej kolejności do własnej partii, by pokazać, że jawność działania partii politycznych to wartość konstytucyjna...Zauważyć należy, że inne partie, wbrew temu, co mówił Robert Biedroń, radzą sobie z jawnością".

Wracając do obecnej sytuacji, tę działacze Watchdog Polska opisują na stronie tak: "Nie pozostało nam nic innego, jak złożyć wniosek o ukaranie grzywną w tej sprawie, dokładnie opisując sytuację (wniosek o ukaranie grzywną). 27 października 2020 roku WSA w Gdańsku wymierzył Wiośnie karę grzywny w wysokości 2 tysięcy złotych. A my… wciąż czekaliśmy na przesłanie naszej skargi do sądu. Pisaliśmy maile z przypomnieniem na wszystkie adresy mailowe dostępne online, próbowaliśmy również skontaktować się z partią przez Messengera – bez skutku. Byliśmy cierpliwi, ale w tej sytuacji, po półtora roku czekania na działania ze strony partii, nie pozostało nam nic innego, jak złożenie zawiadomienia z art. art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej, co dziś zrobiliśmy. Tylko czy to poskutkuje? Cóż, czekamy na rozwój sytuacji i będziemy Was informować o dalszych jej losach. Wygląda na to, że na pełną jawność w Wiośnie przyjdzie nam jeszcze poczekać."

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza