Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważny mecz Energi Czarnych z Treflem Sopot

Krzysztof Nałęcz
David Kravish (Energa) i Marcin Stefański (Trefl), pojedynki tego duetu zobaczymy w gdańskiej Ergo Arenie.
David Kravish (Energa) i Marcin Stefański (Trefl), pojedynki tego duetu zobaczymy w gdańskiej Ergo Arenie. Łukasz Capar
Ważny mecz Trefla Sopot z Energą Czarnymi Słupsk zostanie rozegrany w sobotę o godz. 18 w ogromnej hali Ergo Arena w Gdańsku.

Trudno przypuszczać, że hala na prawie 9 tys. widzów zapełni się choćby w połowie. Na co dzień Trefl rozgrywa swoje mecze w skromniejszej sali w Sopocie.

Tak więc boisko będzie trochę neutralne, co powinno sprzyjać Czarnym. Mecz dla obu drużyn ma ogromne znaczenie w kontekście play off. Czarni grają ostatnio coraz lepiej i skuteczniej. Pokonali ostatnio czołówkę ligi - Polski Cukier Toruń i Rosę Radom. Minimalnie, ale zostało to zauważone i docenione.

Najważniejszy polski portal koszykarski, polskikosz.pl, uznał Roberta Štelmahersa trenerem marca w PLK. Za to Trefl został bez trenera. Na początku tygodnia zwolniony został Zoran Martić (oficjalnie sam odszedł), po porażce z Miastem Szkła Krosno. Porażce dziwnej, bo Trefl przez większość spotkania wyraźnie prowadził.

Ta przegrana znacznie skomplikowała sytuację sopocian w kontekście gry w play off. W sobotę drużyna z Sopotu stanie pod murem. Porażka praktycznie wyeliminuje ją z walki o play off i medale. Teraz zespół poprowadzi Marcin Kloziński, dotychczasowy asystent I trenera, któremu pomaga ceniony w Słupsku, były gracz Czarnych Krzysztof Roszyk.

Trefl to zespół chimeryczny. Potrafił pokonać silne zespoły, by za chwilę ulec w słabym stylu drużynom teoretycznie słabszym. Bolesną porażkę poniósł Trefl w pierwszym meczu z Czarnymi w Słupsku. W 10. kolejce przegrał w Gryfii 58:89. Później jednak wygrał serię spotkań (m.in. z Turowem i Toruniem) i ulokował się na pewien czas w górnej części tabeli. Mocny punkt Trefla to najlepszy obecnie strzelec ligi Anthony Ireland (średnia 17,8 pkt).

Siłę podkoszową stanowi Serb Nikola Marković. Środkowy lubiący grę dalej od kosza. Ale i pod nim radzi sobie bardzo dobrze, bo jest czołowym zbierającym ligi (średnia 9 zb.). Ciekawie wygląda polska część składu, jako mieszanka rutyny z młodością. Są więc bardzo doświadczeni Filip Dylewicz, Marcin Stefański i Artur Mielczarek, wciąż perspektywiczny Jakub Karolak i debiutant Michał Kolenda. Atuty Czarnych już znamy.

Zespół się konsoliduje. Do formy wrócił Anthony Goods i poszukuje jej już tylko Łukasz Seweryn. Możliwości taktyczne znacznie poszerzyły się wraz z przyjściem do zespołu centra Dallina Bachynskiego. Nie jest on może graczem wyjątkowym, ale ma polskie obywatelstwo, co pozwala trenerowi wystawiać na boisku jednocześnie trzech obwodowych graczy amerykańskich: Goodsa, Ginyarda i Lewisa.

ZAPRASZAMY NA TRANSMISJĘ RADIOWĄ Z MECZU. POCZĄTEK O GODZINIE 18.

Zobacz także: Magazyn GP24 Basket po meczu Energa Czarni - Polski Cukier

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza