Gmina Słupsk od wielu lat ma spore problemy finansowe z powodu Słowińskiego Parku Narodowego, który zajmuje blisko 65 procent jej powierzchni. Na jej terenie znajdują się także obszary chronione Natura 2000. Z tego powodu gmina rocznie traci ok. 10 milionów zł.
W rezultacie Smołdzino jest jedną z najbiedniejszych gmin na Pomorzu. Dotychczas tylko raz udało się jej uzyskać rekompensatę finansową. W minionej kadencji ówczesne władze weszły na drogę sądową. Na razie jednak nie dało to pozytywnego rezultatu.
W związku z zapaścią finansową budżet gminy na 2015 rok został opracowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Gdańsku.
- Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby nasza gmina nie została pozbawiona znacznej części dochodów własnych, które byłyby, gdyby park nie był zwolniony z płacenia należnych nam podatków - tłumaczy Tomasz Pietrzak, lokalny działacz społeczny.
Oprócz podatków, z których zwolniony jest Park, do kasy gminy nie wpływają pieniądze z podatku CIT i PIT, ponieważ istnienie SPN ogranicza powstawanie zakładów pracy. Z tego względu Pietrzak oraz Stanisław Zieliński, radny powiatowy PiS ze Smołdzina, doszli do wniosku, że ta sytuacja łamie konstytucję RP, która gwarantuje samorządom lokalnym dochody własne.
- Podatki i opłaty lokalne stanowią jedno ze źródeł dochodu własnego gminy. Przepisy ustaw wprowadzające ulgi i zwolnienia tak naprawdę pozbawiają naszą gminę dochodów własnych - przekonują.
Z tym punktem widzenia zapoznali Jolantę Szczypińską, słupską posłankę PiS, która wystąpiła do Kancelarii Sejmu RP o opracowanie dotyczącej tej sprawy ekspertyzy. - Jeśli będzie korzystna, przystąpimy do dalszych działań - zapowiada Szczypińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?