Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciskacze garnków za 4200 złotych ukarani

Dorota Aleksandrowicz [email protected]
Wciskacze garnków za 4200 złotych ukarani.
Wciskacze garnków za 4200 złotych ukarani. freeimages.com
Firma sprzedająca garnki podczas specjalnych pokazów została ukarana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Musi zapłacić 650 tys. zł za "nie informowanie o handlowym charakterze pokazów".

O firmie Eco-Vital pisaliśmy obszernie latem ubiegłego roku. Wtedy kontrowersyjnym "występom kulinarnym" towarzyszyły występy znanych polskich aktorów i satyryków - Cezarego Pazury, Jerzego Kryszaka i Andrzeja Grabowskiego.

Problem w tym, że prezentacja garnków i namawianie do ich zakupu niewiele miało wspólnego z pokazami kulinarnymi. Wiemy, bo dwa bilety z masowo rozdawanych w Słup­sku trafiły też do naszej redakcji i sprawdziliśmy, jak w praktyce wygląda taka impreza i opisaliśmy ją.
Uczestnicy pokazów zostali podzieli na grupy i poprowadzeni do osobnych klas w szkole wynajętej na pokaz. Tam czekali na nich organizatorzy, których zadaniem było przekonać kli­en­tów do zakupu.

Czytaj również: Jak oszukano turystów na nieistniejące kwatery

Cena zestawu garnków wynosiła 4200 zł. To miała być prawdziwa i wyjątkowa okazja. W ratach ceny były zdecydowanie wyższe.

Podczas ubiegłorocznego pokazu wiele osób zostało przekonanych do zakupu. W większości osoby starsze. Gdy opadły emocje imprezy, wiele zreflektowanych osób zwróciło się o pomoc do Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Wiele skarg dostała też nasza redakcja.

- Przychodziło do mnie sporo osób. Ci, którzy pojawili się przed upłynięciem dziesięciu dni od podpisania umowy, mogli od niej bez problemu odstąpić. Ci, którzy przyszli już po czasie, niestety, nic nie wywalczyli - mówi Marek Downar-Zapolski, który zaznacza, że decyzja prezesa Urzędu Ochro­ny Konkurencji i Konsumentów nie jest podstawą do otrzymania odszkodowania przez nabywców, ale można się na nią powołać, dochodząc swoich praw przed sądem cywilnym.

W sądzie z umowy, która nabrała już mocy cywilno-prawnej, nie jest się łatwo wyplątać, jednak orzeczenia UOKiK mogą być pomocne. Przypomnijmy, że sprawy takie można też zgłaszać w prokuraturze, która na początku tego roku zadeklarowała pomoc w takich sytuacjach. Kodeks karny zabrania bowiem wprowadzania konsumentów w błąd oraz wykorzystywania sytuacji, w której nie są oni zdolni właściwie ocenić oferty. Wg Ministerstwa Sprawiedliwości w 2012 r. na podstawie tego przepisu sądy skazały 26,5 tys. osób.

W styczniu tego roku prokurator Andrzej Seremet zapowiedział walkę z procederem naciągania osób w podeszłym wieku na kosztowne zakupy. W rozesłanych prokuratorom apelacyjnym zaleceniach nakazał poważne traktowanie zwłaszcza tych spraw, w których poszkodowanymi są osoby starsze lub nieporadne życiowo.

Emeryci sami podpisują umowy, więc z punktu widzenia prawa cywilnego są one ważne - prokuratorzy zazwyczaj tak rozumowali i umarzali sprawy. Jednak, jak tłumaczył prokurator Seremet w "Gazecie Wyborczej", wprowadzają starszych klientów w błąd i to można podciągnąć pod oszustwo z artykułu 286. - Nieuczciwe są często osoby doskonale poruszające się w meandrach prawa cywilnego - przypominał Seremet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza